Bohater reportażu doświadczył w dzieciństwie przemocy fizycznej, samotności i zaniedbania. Rany bolały tym bardziej, iż były zadawane przez bliskich. Jako 18-latek, pracując w szpitalu, po raz pierwszy zetknął się z odchodzeniem chorych dzieci i zrozumiał, iż w swoim cierpieniu nie jest sam.
Doznał głębokiej wewnętrznej przemiany. Swoją opowieścią postanowił dać innym nadzieję na to, iż w życiu wszystko jest możliwe, iż każdy dostaje swoją szansę, jeżeli bardzo tego pragnie.