Mecz w stolicy Bekidów czyli w Bielsku-Białej był zgodnie z przewidywaniami prawdziwą huśtawką nastrojów. Necko, które przed tą kolejką zajmowało 13. miejsce, musiało szukać punktów, a BBTS (5. w tabeli) chciał utrzymać swoją wysoką pozycję. Oba drużyny miały więc o co walczyć.
Pierwszy set od początku toczył się na styku, a goście prowadzili po serii dobrych zagrywek Łukasza Rudzewicza (5:1). Miejscowi wyrównali stan meczu, a po zaciętej grze na przewagi, to właśnie oni zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę (28:26).
Druga partia miała podobny przebieg, ale tym razem to siatkarze z Augustowa zachowali więcej zimnej krwi w końcówce, triumfując 25:23 po błędzie ataku Tokajuka. Zespół znad Netty nie potrzebował jednak gry na przewagi: ekipa z Bielska-Białej nie zdołała odrobić straty i Necko wyrównało stan na 1:1. To był przełom.
Kontrola i trzeci set dla

3 godzin temu















