Już 16 sierpnia – Stadion Śląski znów stanie się światowym centrum lekkiej atletyki. Tegoroczna edycja Diamentowej Ligi, w ramach Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej, zapowiada się jako prawdziwe sportowe święto. Na liście startowej są już największe nazwiska: mistrzowie olimpijscy, rekordziści świata i ikony stadionowych widowisk.
Wielcy wracają – czas na sportowy rewanż
Organizatorzy nie zwalniają tempa i odsłaniają kolejne karty. W konkursie skoku wzwyż zobaczymy legendarne trio: Gianmarco Tamberiego, Mutaza Essę Barshima oraz… Jakoba Ingebrigtsena, który pobiegnie na 1500 metrów. Tamberi i Barshim – wspólni złoci medaliści z igrzysk w Tokio – ponownie zmierzą się w Polsce. Tamberi liczy na powtórzenie sukcesu sprzed roku i… sięgnięcie po nagrodę MVP.
A konkurencja będzie ogromna. Armand Duplantis już w maju pokonał 6,11 m, a Grant Holloway – niepokonany pod dachem – stanie do walki z mistrzem Europy Jakubem Szymańskim. W grze nie chodzi już tylko o zwycięstwo, ale też o prestiżową nagrodę MVP oraz… uznanie światowej publiczności.
Polskie gwiazdy też w formie

Na starcie nie zabraknie krajowych faworytów. W rywalizacji młociarzy dojdzie do tradycyjnego starcia: Paweł Fajdek kontra Wojciech Nowicki.
- To najważniejszy mityng w moim kalendarzu. Występ dla Kamy, przed polską widownią, a w dodatku w Diamentowej Lidze jest zaszczytem i przywilejem – mówi Fajdek.
Na bieżni zobaczymy też Natalię Kaczmarek (obecnie Bukowiecką) – rekordzistkę Polski i medalistkę olimpijską, która w okresie halowym pauzowała z powodu urazu. Motywacji nie brakuje również Ewie Swobodzie. To właśnie na „Kamie” jako pierwsza Polka pobiegła 100 metrów poniżej 11 sekund.
- Odpoczęłam, wyciągnęłam wnioski. Ale chyba nikogo nie muszę przekonywać, iż na Śląsku, w swoim regionie, pokażę pazur. To jest to miejsce, które mam w kalendarzu zaznaczone czerwonym markerem – przyznaje sprinterka.
Trybuny pełne? Cel: rekord frekwencji
Organizatorzy nie ukrywają, iż chcą powtórzyć sukces z 2024 roku, kiedy to Memoriał Kamili Skolimowskiej został uznany za najlepszy jednodniowy mityng na świecie. Wtedy padły dwa rekordy świata, a o wydarzeniu mówiły media sportowe z całego globu.
- Chcemy, żeby i w tym roku świat mówił o Memoriale Kamili. Lista gwiazd wciąż się wydłuża. Idziemy po kolejne rekordy – zarówno te na bieżni, jak i na trybunach – zapowiada Piotr Małachowski, dyrektor sportowy polskiej Diamentowej Ligi