11. Festiwal Małej Polski zaliczony do udanych

bialyorzel24.com 6 miesięcy temu

Poranne opady deszczu nie przestraszyły wiernych bywalców Festiwalu Małej Polski, których tysiące dotarły na Broad Street, aby po raz kolejny cieszyć się tym, co Mała Polska ma najlepszego do zaoferowania. 11. edycję Festiwalu Małej Polski, który odbył się w niedzielę, 9 czerwca, można bez wątpienia zaliczyć do udanych, jeżeli chodzi o frekwencję. Wydarzenie, mimo iż miało mocną konkurencję w postaci kilku innych lokalnych festiwali odbywających się w tym samym dniu, przyciągnęło licznych miłośników polskiej kultury, muzyki i kuchni, a organizatorzy dołożyli wszelkich starań, aby i w tym roku nie zawieść ich oczekiwań. Jak bawiła się Mała Polska?

Biało-czerwone flagi, charakterystyczne namioty stoisk rozstawiających się po obu stronach Broad Street, znajome dźwięki polskiej muzyki i smakowite zapachy rozchodzące się z przygotowujących się do wydawania potraw punktów gastronomicznych – to wszystko oznaczało jedno: iż już niedługo ta ulica w New Britain, CT, wokół której rozpościera się dzielnica znana jako Mała Polska, zapełni się tłumem ludzi chcących celebrować polską kulturę i doznać tego, co ma ona najlepsze do zaoferowania. I tak właśnie się stało w niedzielę, 9 czerwca – mimo nieco deszczowego poranka festiwalowi goście tłumnie przybyli na Broad Street, aby wziąć udział w 11. edycji Festiwalu Małej Polski w New Britain.

Program artystyczny prowadzony był równolegle na dwóch scenach. Na głównej scenie festiwalowej miała miejsce część oficjalna festiwalu oraz odbywały się występy artystyczne. Polską kulturę reprezentował zespół folklorystyczny Piast z Webster, MA. Przed licznie zgromadzoną publicznością wystąpili też członkowie Chóru Polonia Paderewski, dzieci ze Szkoły Języka Polskiego im. św. Jana Pawła II w New Britain, tancerze z VOLTA Dance Studio i Nova Dance oraz zawodnicy z Yousef Taekwando School. Atrakcją był też konkurs jedzenia pączków na czas i losowanie biletu lotniczego. Na drugiej scenie przez cały czas grana była muzyka na żywo przez dwa naprzemiennie występujące zespoły: Vademecum i RBO Polka Band. Festiwalowi jak co roku towarzyszyło wesołe miasteczko.

Festiwal swoją obecnością zaszczycili lokalni politycy, m.in. burmistrz New Britain Erin Stewart, senator Richard Blumenthal i senator stanowy Rick Lopes.

Wydarzenie było jedyną w swoim rodzaju okazją dla lokalnych firm, artystów i restauracji do zaprezentowania swoich usług i produktów. W tym roku wzdłuż Broad Street ustawiło się niemal sto stoisk i praktycznie wszystkie cieszyły się sporą popularnością. Nie mogło też oczywiście zabraknąć „Białego Orła” – na aż dwóch naszych stoiskach w tym roku nie tylko rozdawane były egzemplarze specjalnego, dwujęzycznego wydania gazety, przygotowanego przez nas z okazji festiwalu, ale też można było kupić koszulki, kubki i przypinki z motywem nowego, festiwalowego logo, a także koszulki i gadżety dla sympatyków ubiegających się w tym roku o prezydenturę USA: Joe Bidena i Donalda Trumpa.

11. Festiwal Małej Polski odbił się szerokim echem w lokalnych amerykańskich mediach. O imprezie napisały prawie wszystkie gazety, w tym Hartford Courant, The Bristol Press i New Britain Herald, relacje pojawiły się też w lokalnych stacjach telewizyjnych.

Organizacja plenerowego, ulicznego festiwalu, który co roku przyciąga kilkadziesiąt tysięcy uczestników, to ogromne wyzwanie logistyczne, wymagające dużych nakładów czasu, zaangażowania i umiejętności strategicznego myślenia. 11. edycję Festiwalu Małej Polski w New Britain bez wątpienia można zaliczyć do udanych, a swój sukces impreza zawdzięcza członkom tegorocznego komitetu organizacyjnego, w skład którego weszli: Kris Rutkowski, Adrian Baron, Margaret Malinowski, Darek Barcikowski, Kasia Nowak, Iwona Bolko-Rutkowski i Lidia Nolle, oraz licznym sponsorom, którzy na organizację tegorocznego festiwalu łącznie przekazali ponad 60 tysięcy dolarów.

Joanna Szybiak
Fot. Marcin Bolec, JLS, Little Poland – facebook

Idź do oryginalnego materiału