Zakończyły się konsultacje społeczne dotyczące planowanego wprowadzenia Strefy Czystego Transportu w Krakowie. Trwały blisko dwa miesiące – w tym czasie zebrano ponad 15 tysięcy opinii. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal KRKnews.pl, zdecydowana większość osób opowiedziała się przeciwko wprowadzeniu SCT na terenie miasta.
Konsultacje były kilkukrotnie wydłużane. Pierwotnie miały zakończyć się 20 grudnia, jednak najpierw przedłużono je do 10 stycznia, a następnie miasto poinformowało o kolejnym przesunięciu terminu do 17 stycznia. W tym czasie mieszkańcy Krakowa i zainteresowane osoby mogły zgłaszać swoje uwagi poprzez wypełnienie ankiety elektronicznej. Wnioski można było przesyłać także bezpośrednio na adresy elektroniczne Zarządu Transportu Publicznego, jak również pocztą tradycyjną.
Konsultacje trwały łącznie blisko dwa miesiące – od 19 listopada ubiegłego roku. Jak informuje krakowski magistrat, w tym okresie, we wszystkich ankietach konsultacyjnych, wpłynęło łącznie ponad 15 tys. różnych głosów w sprawie SCT w Krakowie.
Jak udało się nieoficjalnie dowiedzieć, zdecydowana większość uwag krytycznie odnosi się do zaproponowanego przez miasto projektu uchwał. Urząd Miasta podkreśla, iż raport z konsultacji zostanie opublikowany do połowy lutego.
– Raport, zawierający sposób rozpatrzenia poszczególnych opinii, wniosków i uwag mieszkańców, zostanie opublikowany w ciągu 30 dni – informuje Urząd Miasta. Następnym krokiem będzie opublikowanie projektu uchwały, a w ciągu 21 dni mieszkańcy będą mieli czas na zgłoszenie formalnych uwag do tego projektu. Następnie projekt trafi na sesję Rady Miasta Krakowa.
O tym, iż większość uwag będzie krytyczna wobec proponowanego przez urzędników kształtu SCT w Krakowie, można było się przekonać podczas konsultacji społecznych zorganizowanych w magistracie. Ostatnie takie spotkanie odbyło się 9 stycznia w magistracie i przyciągnęło ogromną liczbę mieszkańców. Frekwencja była tak wysoka, iż wiele osób musiało stać w korytarzach, a niektórzy, z powodu braku miejsc, zdecydowali się opuścić wydarzenie.
Na wejściu do budynku uczestników witała grupa protestujących, którzy trzymali transparenty z hasłami takimi jak „Nie oddamy Krakowa!” czy „Ręce precz od naszych aut”. Już od początku atmosfera była napięta, a emocje często brały górę nad merytoryczną dyskusją.
Przedstawiciele miasta i eksperci podejmowali próby przekonania zgromadzonych, iż wprowadzenie Strefy Czystego Transportu to niezbędny krok w walce z zanieczyszczeniem powietrza w Krakowie. Podkreślano, iż miasto walczy z rekordowym poziomem smogu, a SCT ma być jednym z kluczowych rozwiązań tego problemu. Stwierdzenia te spotkały się jednak z ostrą krytyką.
„Dlaczego mam wyrzucić auto, które jeszcze kilka lat temu spełniało wszystkie normy?” – pytał jeden z mieszkańców, nie kryjąc oburzenia. Inna uczestniczka zwróciła uwagę na problemy związane z transportem publicznym, mówiąc: „Najpierw zbudujcie komunikację miejską na poziomie Londynu czy Paryża!”. Więcej o tym, jak wyglądało ostatnie spotkanie konsultacyjne, pisaliśmy tutaj:
Podczas konsultacji pojawiła się propozycja zorganizowania referendum dotyczącego powstania Strefy Czystego Transportu (SCT). Przedstawiciele władz miasta argumentowali, iż Kraków jest zobowiązany prawnie do wprowadzenia SCT, co ich zdaniem czyni referendum zbędnym. Innego zdania był mecenas Jan Hoffman, przewodniczący dzielnicy I Stare Miasto, który odniósł się do możliwości organizacji referendum, zwracając jednocześnie uwagę na brak obecności prezydenta miasta. Jego zdaniem przepisy nie precyzują, jaką część miasta może obejmować strefa, co otwiera możliwość przeprowadzenia referendum w tej sprawie.
„Nie ma przeszkód, żeby zakres strefy poddać pod referendum” – stwierdził Hoffman, dodając, iż to mieszkańcy powinni zadecydować o przyszłości swoich ulic.
W uzasadnieniu projektu uchwały dotyczącej referendum, Rada Dzielnicy I wskazuje na liczne kontrowersje związane z wprowadzeniem Strefy Czystego Transportu (SCT) w formie zaproponowanej przez Urząd Miasta. Podkreślono, iż podstawą prawną ustanowienia strefy są przepisy ustawy z 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych, które dają gminom znaczną swobodę w określaniu granic strefy, zasad organizacji ruchu oraz wysokości opłat.
„Jak pokazały spotkania z mieszkańcami, wprowadzenie SCT budzi wiele kontrowersji i sporów. choćby w przypadkach, gdy ustanowienie Strefy Czystego Transportu jest wymagane przepisami prawa, ustawodawca pozostawił radom gmin możliwość podejmowania decyzji w zakresie jej funkcjonowania. W związku z tym nie ma przeszkód, aby zakres, sposób działania oraz koszty związane z SCT zostały poddane pod głosowanie w formie referendum.” – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
Zwrócono również uwagę na obawy mieszkańców dotyczące kosztów wprowadzenia SCT, zwłaszcza wysokości opłat dla pojazdów niespełniających norm:
„Dla samochodów spoza Krakowa, które nie spełniają wymagań SCT, przewidziano opłaty w wysokości 2,50 zł za godzinę, 20 zł za dzień lub 500 zł za miesiąc. Takie rozwiązanie może być postrzegane jako niesprawiedliwe, szczególnie przez osoby dojeżdżające do pracy w Krakowie.”
„Pomysł przeprowadzenia referendum daje mieszkańcom nie tylko możliwość wyrażenia swojej opinii, ale również podkreśla znaczenie demokracji bezpośredniej w rozwiązywaniu istotnych problemów lokalnych” – argumentuje Rada Dzielnicy. Zgodnie z projektem procedura organizacji referendum mogłaby zostać zainicjowana na podstawie art. 4 ustawy o referendum lokalnym. Wymaga to zebrania podpisów co najmniej 10% mieszkańców gminy lub powiatu. W tym przypadku jednak Rada Miasta Krakowa ma możliwość samodzielnego podjęcia decyzji o organizacji takiego głosowania.
W uzasadnieniu projektu uchwały zwrócono uwagę, iż obowiązujące przepisy nie precyzują, jaki obszar miasta może obejmować Strefa Czystego Transportu. Dzięki temu w ramach referendum mieszkańcy mogliby decydować zarówno o pełnym zakresie terytorialnym strefy, jak i o jej ograniczeniu do wybranych obszarów.
Przypomnijmy, iż pod koniec ubiegłego roku Zarząd transportu Publicznego przedstawił nowy projekt uchwały dotyczącej Strefy Czystego Transportu. Zakłada on, iż mieszkańcy Krakowa, którzy rozliczają podatki w mieście, będą objęci nowymi przepisami od 1 lipca 2030 roku. Jednym z kluczowych elementów projektu jest możliwość wykupienia opłat emisyjnych, które pozwolą wjechać do strefy pojazdom niespełniającym jej wymogów. Stawki proponowane w projekcie to 2,5 zł za godzinę, 20 zł za dzień lub 500 zł za miesiąc. System zarządzający strefą będzie odpowiedzialny za pobieranie tych opłat.
Nowa strefa miałaby objąć prawie całe miasto, z wyłączeniem obszarów położonych na wschód od drogi ekspresowej, w tym rejonów przemysłowych. najważniejsze drogi prowadzące do autostrady, w tym niektóre główne ulice, pozostaną dostępne, aby umożliwić łatwy dojazd do ważnych miejsc, takich jak węzły komunikacyjne, szpitale czy parkingi przesiadkowe. Na okres trzech lat z ograniczeń zostaną zwolnione organizacje charytatywne oraz pojazdy należące do parafii i instytucji religijnych.
Patrycja Bliska