18-latek spadł z ósmego piętra, bo wypadł mu telefon. Przeżył. Lekarze mówią o cudzie

1 dzień temu

Warszawscy ratownicy medyczni przeżyli w nocy z piątku na sobotę zdarzenie, które określili jako niemal cudowne. Osiemnastoletni mężczyzna spadł z ósmego piętra wieżowca przy ulicy Meksykańskiej na Saskiej Kępie i przeżył upadek z wysokości około 25 metrów. Przez cały czas transportu do szpitala pozostawał przytomny i rozmawiał z ratownikami.

Fot. Shutterstock

Do zdarzenia doszło około godziny pierwszej w nocy. Według wstępnych ustaleń stołecznej policji, młody mężczyzna znajdował się w stanie nietrzeźwości i uczestniczył w imprezie organizowanej w jednym z mieszkań w wysokim budynku.

Telefon stał się przyczyną tragedii

Podinsp. Joanna Węgrzyniak z warszawskiej komendy rejonowej przekazała w rozmowie z TVP Info szczegóły zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż osiemnastolatkowi wypadł telefon, który wylądował piętro niżej na zewnętrznej stronie budynku. Młody mężczyzna wychylił się przez balkon i podjął próbę dostania się do urządzenia po rusztowaniach.

Podczas tej niebezpiecznej akcji 18-latek stracił równowagę i spadł na ziemię z wysokości ósmego piętra.

Państwowa Stacja Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” w Warszawie poinformowała o charakterze obrażeń, jakich doznał poszkodowany. Osiemnastolatek został przetransportowany do szpitala z urazem miednicy, ranami ciętymi oraz urazami kończyny górnej i dolnej.

Pomimo poważności obrażeń, stan młodego mężczyzny nie zagraża jego życiu. Ratownicy medyczni byli zaskoczeni faktem, iż przez cały czas akcji ratunkowej poszkodowany pozostawał przytomny i był w stanie prowadzić z nimi rozmowę.

Stołeczna policja prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie okoliczności wypadku. Funkcjonariusze ustalają szczegółowy przebieg zdarzeń oraz sprawdzają, czy w mieszkaniu odbywała się impreza i jaki był poziom trzeźwości uczestników.

Idź do oryginalnego materiału