Niebiesko-Czerwone Mikołajki to tradycja, która sięga 2009 roku. W obecnej edycji paczkami obdarowano 200 dzieci z 7 placówek opiekuńczo-wychowawczych, a ok. 150 dzieciaków bawiło się na imprezie w opolskim Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu.
Wydarzenie to jest w pełni finansowane z darowizn przekazywanych przez kibiców Odry Opole. Zbiórka na ten cel trwała na portalu zrzutka.pl od początku listopada do 6 grudnia i przyniosła rekordową kwotę ponad 37 tys. złotych. Ciekawostką jest wylicytowanie krzesełka ze stadionu Odry przy Oleskiej za 1700 zł.
Niebiesko-Czerwone Mikołajki. Upominki dla dzieci i dla placówek
– W mikołajkach biorą udział placówki z Chmielowic, Opola, Korfantowa, Skorogoszczy, Nysy, Turawy i z Tarnowa Opolskiego – mówi Karolina Zioła, wiceprezes SSOO Jedna Odra.
– Ta ostatnia grupa była przejazdem z jarmarku świątecznego we Wrocławiu i opuściła nas wcześniej. Paczki są spore. Także dlatego, iż w każdej z nich znalazła się poduszka – jasiek z herbem Odry i ładnymi akcentami graficznymi. Uzupełnieniem są, oczywiście, słodycze, a także finansowane przez sponsorów portfele i płyty – wylicza.
– Do placówek trafiły także sprzęty, o które prosiły. Są to m.in. pralka, kuchenka, tostery, opiekacze, gofrownice. Dla jednej z placówek kupiliśmy żelazko, do innej 14 krzeseł, do kolejnej wyposażenie kuchenne typu patelnia do naleśników. Te dary zawieziemy do placówek już po naszej imprezie – zapowiada Karolina Zioła.
Ponieważ kibice na tegoroczne Niebiesko-Czerwone Mikołajki byli bardzo hojni, każda z siedmiu placówek dostała prezent-niespodziankę. Każdej grupie wręczono rzutnik multimedialny.
Transparent w barwach Odry
W sali CWK Opole ustawiono dla dzieci dmuchańce i stanowiska kina 9D. Była okazja do zabawy z piłkami. Chętni mogli zagrać w piłkarskim oktagonie. Dużą popularnością cieszyły się pokazy i treningi taekwando i boksu. Chętni malowali transparent z napisem Jedna Odra Mikołajki 2024 w barwach Odry Opole.
– To jest bardzo kibicowski akcent – podkreśla Albert Ogiolda, prezes SSOO Jedna Odra. – Transparent jest nawiązaniem do opraw meczowych. Maluje się je także przy innych okolicznościach, np. podczas kibicowskich ślubów, na urodziny. A kibice Korony Kielce wymalowali kiedyś transparent na prymicje nowo wyświęconego księdza. Nie odpalamy w gościnnych progach CWK pirotechniki. Transparent jest częścią zajęć plastycznych. Podobnie jak robione przez dzieci lampiony z drewna.
– Na Niebiesko-Czerwone Mikołajki Przywiozłam czternaścioro dzieci – mówi Grażyna Wójcik-Zięba, wychowawczyni w Domu Dziecka w Skorogoszczy. – Jesteśmy przez kibiców Odry zapraszani na różne imprezy. Nie tylko w kontekście Mikołaja. Byliśmy z nimi razem w Warszawie na meczu Polska-Szkocja. Tutaj też dzieci chętnie przyjechały. Kibicują Odrze. Także dziewczyny. Jeżdżą na mecze, jedna z pań wychowawczyń jest zagorzałym kibicem. Paczki są oczywiście ważne, ale może choćby ważniejsze dla nich jest, iż mogą się z innymi dzieciakami spotkać. Bawić razem. Dzieci lubią ruch, a tu mają do tego okazję. Te mikołajki to bardzo trafiony pomysł.
Niebiesko-Czerwone Mikołajki. Piłkarze pomogli Wikingowi
Paczki Wikingowi, maskotce Odry, pomagali rozdawać piłkarze tego klubu. Wśród nich napastnik, Dawid Wolny.
– Jesteśmy tutaj, bo to świetna inicjatywa. Chętnie pomagamy dzieciakom. Ta akcja jest z roku na rok większa. A to pokazuje, iż ludzie mają wielkie serca. Fajnie jest w tym uczestniczyć. Cieszymy się bardzo, iż dzieci z domów dziecka przyjeżdżają także na nasze mecze. Fajne, że dopingują, iż nas wspierają. Robią to z przyjemnością, nie za karę. Trzeba się tego uczyć od małego. Oni są przyszłością – stwierdził.
Chore dzieci z Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej nr 1 w Nysie, które nie mogły przyjechać na Niebiesko-Czerwone Mikołajki, reprezentował jej kierownik Tomasz Kornel.
– Współpracujemy z kibicami Odry od dłuższego czasu i jesteśmy z tej współpracy bardzo zadowoleni. W poprzednim roku też braliśmy udział w mikołajkach. W tym roku choroba dzieci nie pozwoliła im przyjechać. Ale paczki dostaną. Stąd moja wizyta. Poprosiliśmy też o grilla dla naszego domu. Przed świętami do nas przyjedzie. Kibice zawsze dotrzymują słowa. Chciałem tez osobiście podziękować członkom stowarzyszenia za wiele zaproszeń na wydarzenia w ciągu całego roku. Dwa razy byliśmy na meczach reprezentacji Polski w Warszawie. W ubiegłym roku z Czechami. W tym roku ze Szkocją. Ten ostatni mecz przegrany. Ale emocje wielkie. Kiedyś było to dla nas tylko w sferze marzeń – podkreśla.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania