22. Dni Kultury Niemieckiej na Opolszczyźnie filharmonicy pod dyrekcją Marty Szymańskiej rozpoczęli uwerturą do opery „Król Łokietek, czyli Wiśliczanki” Józefa Elsnera. Potem zagrali II symfonię Kurta Weilla oraz koncert skrzypcowy Samuela Barbera. W tym utworze partię solową na skrzypcach grała Miriam Powrósło.
Młoda artystka, w poprzednich latach beneficjentka Stypendium im. Johanna Krolla, bardzo się publiczności podobała. Nagrodzono ja owacją na stojąco. Kolejną porcję braw zebrała po występie na bis.
Na co dzień gra w Wiedniu
Miriam Powrósło rozpoczęła naukę gry na skrzypcach w wieku sześciu lat w Państwowej Szkole Muzycznej im. F. Chopina w Opolu.
Występowała jako solistka na scenach w Polsce i za granicą, m.in. z Filharmonią Paul Constantinescu w Rumunii, z orkiestrą w Cultural Center Auditorium w Porto w Portugalii oraz z orkiestrą Filharmonii Opolskiej.
W lutym 2025 roku otrzymała stanowisko skrzypaczki rezerwowej pierwszych skrzypiec w Wiener Symphoniker. Występuje regularnie w Musikverein w Wiedniu.
Wcześniej uczestniczyła w projektach takich jak Handel-Hendrix Academy we Francji, Wiener Walzer Orchester w Japonii jako pierwsza skrzypaczka, Pro-Arte MDW w Austrii, Female Symphony Orchestra w Austrii oraz European Spirit of Youth Orchestra we Włoszech.
22. Dni Kultury Niemieckiej na Opolszczyźnie. Taki koncert tylko raz w roku
– Trochę się zdziwiłem uwerturą do opery o Łokietku Elsnera, ale myślę, iż to ukłon w stronę polskiej większości – powiedział „O!Polskiej” Tomasz Kandziora, wójt gminy Reńska Wieś, który przyszedł na koncert żoną i synem, dla którego był to pierwszy pobyt w filharmonii.
– Sam Elsner jest osobą, która łaczy kultury niemiecką i polską. To spotkanie to doskonała okazja, żeby się na wydarzeniu kulturalnym w gronie członków mniejszości spotkać. Liczymy na ucztę muzyczną – dodał.
Jak mówi, w ramach 22. Dni Dni Kultury Niemieckiej na Opolszcyźnie jest kilka ciekawych wystaw, parę koncertów także lokalnych, bliżej gminy Reńska Wieś.
– Tego członkowie mniejszości oczekują, iż te wydarzenia będą się odbywać nie tylko w stolicy, ale w różnych miejscach w regionie – stwierdził Tomasz Kandziora.
Wraz z żona uczestniczył w koncercie Florian Ciecior, wójt gminy Chrząstowice.
– Na co dzień człowiek zamyka się w przestrzeni pracy i zwykłego życia – mówili. – Dobrze jest więc czasem odwiedzić filharmonię i pozwolić sobie na duże wrażenia, których dziś oczekujemy. To jest z pożytkiem dla wszystkich.
– Miło też spotkać to towarzystwo, z którym tu dziś się spotykamy. Myślę, iż skorzystamy z różnych wydarzeń, które się w programie 22. Dni Kultury Niemieckiej na Opolszczyźnie znalazły – dodali państwo Ciecior.
Miesiąc z kulturą niemiecką
Zanim w Filharmonii zabrzmiała muzyka, przemówił lider TSKN i VdG Rafał Bartek.
– Dla Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim, jako głównego organizatora i koordynatora Dni Kultury, jest to zawsze ogromne święto. Ale także zaszczyt, iż przez cały miesiąc możemy spotykać się z kulturą i językiem niemieckim w różnych miejscach województwa – powiedział.
– To szczególnie ważne dziś – w czasach, w których oferta kulturalna i edukacyjna jest niezwykle bogata, a to, co zakorzenione w tradycji i historii tej ziemi, coraz częściej wymyka się naszej codziennej uwadze. Tymczasem wyróżnikiem naszego regionu pozostaje jego wielokulturowość i wielojęzyczność – a w szczególności polsko-niemiecka dwujęzyczność – przypomniał.
Przypomniał, iż TSKN świętuje w tym roku 35-lecie istnienia. Mniejszość obchodzi także rocznicę 20-lecia ustawy o mniejszościach narodowych. Zaś w przyszłym roku minie 35 lat od polsko niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy.
Duchowa strawa dla mniejszości i większości
Konsul Niemiec w Opolu Peter Herr uznał rozpoczynające się 22. Dni Kultury Niemieckiej na Opolszczyźnie za wydarzenie o szczególnym znaczeniu dla kształtowania tożsamości współobywateli należących do mniejszości niemieckiej.
Przypomniał, iż mniejszość niemiecka przez cały miesiąc zaprasza do obcowania z różnymi przejawami twórczości artystycznej.
– 22. Dni Kultury Niemieckiej na Opolszczyźnie mają na celu podkreślenie więzi łączących społeczność niemiecką z polską większością. A także z partnerami w Europie i na świecie – podkreślił konsul.
Wicemarszałkini województwa Zuzanna Donath-Kasiura zwróciła uwagę, iż jak wrzesień jest miesiącem dożynek – dzielenia się chlebem i wdzięczności za chleb, tak październik dla środowiska mniejszości i województwa opolskiego jest miesiącem szczególnej troski o strawę duchową, czyli o kulturę i czasem dzielenia się nią.
– Dzięki 22. Dniom Kultury Kultury Niemieckiej na Opolszczyźnie dzielimy się nią nawzajem. Zrozumieniem, czym była przeszłość tej ziemi i czym jest bogactwo kulturowe mniejszości niemieckiej – zaznaczyła.


































***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania