26 lat temu papież Jan Paweł II odwiedził Zamość. Tak wyglądała jego wizyta [ZDJĘCIA]

1 dzień temu
Z całej Polski i zza wschodniej granicyBlisko 300 tysięcy wiernych przybyło wtedy do Zamościa, w tym około 2 tysiące pielgrzymów ze Wschodu. Spotkanie z papieżem, pierwsze w historii Zamojszczyzny, stało się wielką manifestacją wiary, wspólnoty i nadziei. Mimo iż tego samego poranka Biuro Prasowe Watykanu poinformowało o drobnym wypadku papieża, pielgrzymka nie została odwołana. Ojciec Święty, lekko skaleczony w czoło, kontynuował zaplanowany program. PRZECZYTAJ TEŻ: Zamość po 400 latach doczekał się biskupa. Wzruszający ingres Jana Śrutwy [ZDJĘCIA]Gdy helikopter z papieżem wylądował o godzinie 17.31 na lotnisku w Mokrem, a tłum usłyszał komunikat „Mamy papieża już pośród nas!”, nad Zamościem rozległo się radosne „Abba Ojcze”.Miasto otwarte dla PapieżaPapieskie "papamobile" przemierzało ulice Zamościa w asyście kilkunastu aut. Tłumy witały Ojca Świętego, a transparenty z napisami „Mokre wita papieża” czy „Zamojszczyzna wita papieża” zdobiły trasę. Biskup Jan Śrutwa, ordynariusz diecezji zamojsko-lubaczowskiej, wraz z duchowieństwem i władzami świeckimi, w tym ówczesnym prezydentem Zamościa Markiem Grzelaczykiem, witali Dostojnego Gościa z należnym szacunkiem.Papież przemierzył miasto od lotniska przez Karolówkę, Katedrę, Rynek Wielki, aż po szpital im. Jana Pawła II.W Katedrze modlił się krótko w ciszy, w Rynku Wielkim uśmiechał się do radnych i pozował z nimi do wspólnego zdjęcia, a przed szpitalem udzielił błogosławieństwa pacjentom i personelowi.Tysiące chorągiewek i tysiące wzruszeńNajważniejsza część wizyty odbyła się przed kościołem pw. Matki Bożej Królowej Polski. Na placu celebry papież przewodniczył Liturgii Słowa i wygłosił homilię, która przerywana była burzą oklasków i deszczem.PRZECZYTAJ TEŻ: Ordynacki Zwierzyniec na fotografii i we wspomnieniach. Nowy album Anny Rudy i Adama GąsianowskiegoJan Paweł II mówił m.in. o pięknie polskiej ziemi jako świadectwie miłości Stwórcy, o konieczności szacunku dla praw natury i obronie wartości życia. "Jak można skutecznie stawać w obronie przyrody, jeżeli usprawiedliwione są działania bezpośrednio godzące w samo serce stworzenia, jakim jest istnienie człowieka?" – pytał Papież, potępiając aborcję i eutanazję.Ojciec Święty mówił też o problemach wsi i roli rolników – te fragmenty homilii wywołały szczególne poruszenie wśród zgromadzonych.„Z wdzięcznością i szacunkiem chylę głowę przed tymi, którzy przez wieki użyźniali tę ziemię potem czoła, a gdy trzeba było, nie szczędzili również krwi” – mówił Jan Paweł II, a burza braw nie pozwalała mu przez chwilę kontynuować.Jedna PolskaNa zakończenie Mszy św. papież podarował diecezji zamojsko-lubaczowskiej złoty kielich mszalny. Wierni odwdzięczyli się śpiewem „Sto lat”, wiwatami i niekończącymi się okrzykami: „Zostań z nami!”. Papież odpowiedział z uśmiechem:„Jeżeli się nie mylę, to podobnie śpiewają Kaszubi na Pomorzu. Widać, iż jest to jedna Polska”.O godzinie 19.55 helikopter z Ojcem Świętym odleciał z Mokrego do Warszawy. W powietrzu unosiło się jednak jeszcze długo jedno uczucie – wdzięczność. Za obecność, za słowa, za błogosławieństwo.Do artykułu dołączamy wyjątkową galerię zdjęć z tego historycznego wydarzenia. Autorem fotografii jest Adam Gąsianowski, wieloletni współpracownik "Kroniki Tygodnia, właściciel Muzeum Starej Fotografii w Zamościu.
Idź do oryginalnego materiału