Brak wspólnej taryfy, tysiące organizatorów i sprzeczne przepisy o ulgach. Polski system transportu publicznego to mozaika, w której integracja kończy się tam, gdzie zaczynają się granice gmin. Co musi się zmienić, by pasażer nie musiał płacić dwa razy za jedną podróż? 2600 organizatorów i żadnej wspólnej taryfy. Co blokuje integrację transportu?