Do przetargu na budowę chodnika przystąpiło aż 15 firm. Jedna z firm z Lublina zaoferowała, iż podejmie się prac za ponad 14 milionów złotych. Była to zatem najdroższa oferta.
https://korsokolbuszowskie.pl/wiadomosci/wicestarosta-ujawnia-milionowy-majatek-dom-samochod-gospodarstwo-rolne-i-pokazne-oszczednosci/O0YwyIC8xQBu385WaJbTZarząd Dróg powiatowych wybrał tę najtańszą. Firma która zajmie się pracami na zasadzie projektuj-buduj zaoferowała kwotę 7 942 726,48 zł brutto. "Projektuj i buduj" to model realizacji inwestycji budowlanej, w którym jeden podmiot (wykonawca) odpowiada zarówno za projekt, jak i wykonanie robót budowlanych.
To właśnie ona została wybrana w drodze przetargu. Przedsiębiorstwo ma swoją siedzibę w Staszowie. Zamawiający, czyli powit kolbuszowski przewidział na to zadanie kwotę ponad 13 milionów złotych brutto.
Lucyna Guściora przedstawicielka ZDP w Kolbuszowej przekazała, iż powiat na to zadanie otrzymał 70-procentowe wsparcie z Funduszu Rozwoju Dróg (9 382 235 zł). Zadanie ma zostać wykonane i zakończone w 2026 roku. W przyszłym roku na to zadanie także gmina Cmolas przeznaczy kwotę 600 tys. zł jako wsparcie dla powiatu.
Zdania na temat zasadności budowy chodnika w tamtym miejscu są jednak podzielone. Jakiś czas temu dyskutowali o tym radni z gminy Cmolas.
- Nie bardzo rozumiem budowę chodnika 3,5 km, gdzie większość tego odcinka przebiega przez pola i to znaczna większość. Rozumiem poprawę bezpieczeństwa, jednak uważam, iż są inne odcinki na terenie gminy, które są pilniejsze do wykonania między domami, a nie budowę chodnika przez pola i ja będę przeciwny ze względu na ten odcinek, a nie ze względu na budowę chodnika
- argumentował Michał Szczepanek, radny z Trzęsówki.
Zdanie swojego przedmówcy podzielił Krzysztof Książek, radny z Hadykówki. - Myślę tak samo, jeżdżę tą drogą, nie uważam, iż ten chodnik jest priorytetem, ale może mi ktoś wytłumaczy, dlaczego taka inwestycja za dość duże pieniądze. Sama droga nie wygląda najlepiej, więc chodnik kilka zmieni, a pieszych nie widuje się zbyt wielu na tym odcinku - mówił radny Książek.
Andrzej Zagroba, przewodniczący rady nie zgodził się z argumentami radnego Szczepanka. Zaznaczył on, iż bardzo dużo młodzieży uczęszcza do szkół w Mielcu, dojeżdżając do nich autobusem, gdzie jest tylko jedno połączenie. Szef radnych wspomniał, iż alternatywnym połączeniem jest dojazd do Świerczowa i później do Cmolasu.
- Nie ma dróg ważnych i ważniejszych. Powiat nie był zainteresowany częścią budowy tego chodnika, tylko wystąpił z wnioskiem o połączenie tego odcinka chodnikiem w całości
- mówił przewodniczący.
Stanisław Siębor, radny z Porąb Dymarskich włączając się do dyskusji, podkreślił, iż trudno nie zgodzić się z argumentacją radnego Szczepanka. Nadmienił on jednak, iż bazując na poprzednim roku, koszt budowy chodnika wynosi średnio milion złotych, a gmina Cmolas do 3,5 kilometra dołoży 600 tys. zł, co nie jest dużą kwotą.
- Uważam, iż jest to ekonomicznie uzasadnione, a może się pojawić inwestycja dotycząca budowy ścieżek rowerowych, więc ten chodnik będzie służył dwóm funkcjom
- dodał radny Siębor.
Anna Tworz, radna z Cmolasu poinformowała także, iż o chodnik w tamtym miejscu zabiegali sami mieszkańcy, argumentując to bezpieczeństwem swoim i swoich dzieci. Więcej o tym pisaliśmy w artykule: Chodnik w środku pól. Radni podzieleni w sprawie jego budowy