Derby MKS Kluczbork – Stal Brzeg były typowym meczem walki i od początku były bardzo wyrównane. Już w inauguracyjnej odsłonie obie ekipy miały swoje szansę, jednak brakowało im albo skuteczności, albo precyzji, tudzież poszczególne defensywy wywiązywały się ze swoich zadań.
Derby MKS Kluczbork – Stal Brzeg dla faworyta
Po zmianie stron gra z minuty na minutę robiła się coraz bardziej nerwowa i stało się jasne, iż kto pierwszy strzeli gola ten wygra to spotkanie. Impas przełamali gospodarze. Gdy za wszystkimi zebranymi już jakiś czas był półmetek drugiej odsłony wynik „otworzył” rezerwowy tego dnia Konrad Janicki. To sprawiło, iż ich rywale odsłaniali się coraz bardziej, a ci próbowali to wykorzystać kontrami. Emocję zamknęli jednak dopiero w doliczonym czasie gry, a uczynił to Krzysztof Napora.
Tym samym świetna seria podopiecznych Łukasza Ganowicza została przedłużona. Była to bowiem ich piąta wygrana z rzędu. I to bez straty gola. Nic dziwnego więc, iż przesunęli się aktualnie na miejsce dające prawo do gry w barażach o awans do 2. ligi. Brzeżanie z kolei wciąż zajmują przedostatnią lokatę i raczej gwałtownie się to nie zmieni (pełna tabela TUTAJ).
Więcej informacji o meczu niebawem.
MKS Kluczbork – Stal Brzeg 2-0 (0-0)
Bramki: 1-0 Janicki – 70., 2-0 Napora – 90.
MKS: Szczerbal – Napora, Maj, Trojanowski, Nowak, Lewandowski, Ćwielong (65. Janicki),Neison, Misztal (86. Bębenek), Wojtyra (65. Zawada), Tuszyński (82. Wiszniowski).
Stal: Śliczniak – Waliś, Kowalski, Łuczkiewicz, M. Gancarczyk, Rakoczy, W. Gancarczyk, Chołast (82. Poniewierski), Bujakiewicz (82. Wroński), Kania (46. Agomuonso), Mamis (90 Radwan).
Żółte kartki: Maj – Chołast, M. Gancarczyk, Kowalski.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania