3 maja, a parkomat nie świętuje. Parkowanie w Krakowie płatne jak co dzień (FELIETON)

13 godzin temu

Trzeci dzień maja – narodowe święto, uroczyste obchody Konstytucji 3 Maja, biało-czerwone flagi na ulicach i… płatne parkowanie w całym centrum Krakowa. Kto liczył na darmowy postój z okazji dnia wolnego od pracy, może się srogo rozczarować. Dla parkomatów to zwykły czwartek.

Od godziny 10.00 do 20.00 system Strefy Płatnego Parkowania działa dziś bez żadnych wyjątków. Wysokość opłat pozostaje bez zmian: 6 zł za godzinę w podstrefie A, 5 zł w podstrefie B i 4 zł w podstrefie C. To samo obowiązywało dwa dni wcześniej – 1 maja, w Święto Pracy.

Paradoks? Tylko pozornie. Regulamin krakowskiej strefy wyraźnie wskazuje, w które dni opłat się nie pobiera – i 3 maja na tej krótkiej liście nie figuruje. Święto narodowe z najwyższej półki – tak, ale nie dla miejskiego systemu parkingowego.

Miasto traktuje ten dzień tak samo jak każdy inny roboczy. Święto państwowe nie oznacza więc automatycznie darmowego parkowania, choćby jeżeli ulice pustoszeją, a urzędy są zamknięte. Dla kierowców to nie pierwszy raz, gdy logika dnia wolnego od pracy rozmija się z zasadami obowiązującymi w parkomacie.

Brak opłat dotyczy tylko niedziel oraz kilku wybranych świąt: Nowego Roku, drugiego dnia Wielkanocy, Wszystkich Świętych oraz Wigilii, Bożego Narodzenia i jego drugiego dnia. Reszta – w tym cała majówka – jest traktowana jak dzień roboczy z pełnym cennikiem.

Wielu mieszkańców i turystów nie kryje zaskoczenia, ale miasto od lat nie zmienia tej polityki. Informacje są publikowane na stronie Zarządu Dróg Miasta Krakowa, a parkomaty pozostają aktywne bez względu na okoliczności.

W efekcie 3 maja, zamiast świętować bez stresu, część kierowców spogląda na zegarek – licząc minuty do końca opłaconego postoju. Inni, przekonani o darmowej majówce, mogą wrócić do auta i znaleźć za wycieraczką mandat.

Święto Konstytucji upamiętnia moment, gdy Polska jako pierwsza w Europie przyjęła nowoczesną ustawę zasadniczą. W 2025 roku przypomina także, iż system parkomatów nie uznaje sentymentów.

Patrycja Bliska

Idź do oryginalnego materiału