4-letni Miłoszek walczy z ostrą białaczką. Rodzice apelują o wsparcie zbiórki na leczenie i rehabilitację

21 godzin temu

Miłoszek Kośmiński ze Świebodzic musiał stanąć do nierównej walki z okrutnym wrogiem – ostrą białaczką limfoblastyczną, czyli agresywnym nowotworem krwi oraz szpiku. Rodzice chłopca apelują o finansowe wsparcie, które pozwoli pokryć wydatki związane z leczeniem i późniejszą rehabilitacją.

10 kwietna 2025, gdy dostaliśmy telefon z przedszkola, aby odebrać Miłoszka, ponieważ ma znacznie powiększone węzły chłonne, nie przeszło nam przez myśl, iż właśnie zaczynamy najtrudniejszy czas w naszym życiu. Lekarze uspokajali na początku, iż to stan zapalny i antybiotyki pomogą. Przez 3 tygodnie jednak sytuacja się nie poprawiała. Gdy 30 kwietnia wylądowaliśmy w szpitalu Latawiec w Świdnicy, stan Miłoszka gwałtownie się pogarszał. Synek miał już duże trudności z oddychaniem. Zostaliśmy przewiezieni karetką do Wrocławia, gdzie Miłoszek miał zrobioną tomografię pod narkozą. Następnego dnia kolejna narkoza, biopsja węzłów chłonnych, usunięcie 3 migdała oraz pobranie szpiku do badań. Informacja od lekarzy, iż u Miłoszka podejrzewają nowotwór złośliwy to wiadomość, która nigdy żaden rodzic nie powinien usłyszeć u swojego dotychczas beztroskiego i szczęśliwego dziecka – opisują rodzice Miłoszka.

Do 4 maja całą rodziną całym sercem wierzyliśmy, iż przypuszczenia lekarzy się nie spełnią, iż to tylko zły sen i wrócimy do domu, do miejsca gdzie Miłoszek jest najszczęśliwszy i czuje się najbezpieczniej. Jednak 4 maja usłyszeliśmy diagnozę: ostra białaczka limfoblastyczna typu T. Od tego dnia nasz synek walczy z nowotworem, jest poddawany regularnej chemioterapii oraz transfuzji krwi. Codziennie toczymy walkę o to, aby Miłoszek miał dobry nastrój i mimo, tego, iż od 2 miesięcy przebywa w szpitalu, miał poczucie bezpieczeństwa i uśmiechał się jak najwięcej. Mimo trudnych chwil, Miłoszek się nie poddaje i z uśmiechem codziennie walczy o zdrowie i życie. Kto zna Miłoszka wie, jak cudownym jest on dzieckiem, bratem, kolegą i przyjacielem. Jego marzeniem jest wrócić do domku i zorganizować ognisko dla wszystkich najbliższych. Marzy również o złotej rybce – mówią.

W celu wsparcia leczenia synka, rodzice postanowili rozpocząć zbiórkę. – Nasza walka będzie trwać jeszcze około 2 lata, następnie 5 lat regularnych kontroli. Celem naszej zbiórki jest wsparcie wszystkich potrzeb synka związanych z leczeniem, odpowiednie leki, suplementy witaminy, wizyty u lekarzy i specjalistów, późniejsze rehabilitacje, dojazdy do szpitala oraz wszelkie inne potrzeby związane z leczeniem – wyliczają, apelując o wsparcie. Zbiórkę na rzecz Miłoszka Kośmińskiego można wspomóc .

1 z 6

/Zrzutka.pl, opr. mn/

Idź do oryginalnego materiału