Niepubliczna placówka jest inicjatywą lokalnej społeczności. Do tej pory ochronę tu prowadziły siostry Służebniczki Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. Kiedy zgromadzenie zlikwidowało swój dom, zniknąć miała też ochronka.
– Zrodziła się jednak inicjatywa lokalnego stowarzyszenia – tłumaczy Rafał Bartek, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców w Opolu. – Tutaj zawsze mieliśmy do czynienia z miejscem, które z wiarą było związane. Przez lata dział tu klasztor, ale i ochronka. W momencie kiedy klasztor został zamknięty, miała zniknąć również ochronka, zrodziła się inicjatywa lokalnego stowarzyszenia. Wspólnie z siostrami znaleźliśmy drogę, aby to świeccy mogli prowadzić to dzieło, a siostry nam w tym pomagały.
– My jako grupa rodziców i lokalnych działaczy i świeckich postanowiliśmy przejąć ochronę i wyremontować oraz zgłosić do systemu oświaty. To nasze katolickie przedszkole, jest również placówką dwujęzyczną z nauczaniem języka mniejszości niemieckiej – wyjaśnia Agnieszka Misiurska, prezes stowarzyszenia CUD w Chrząstowicach.
– 90 lat siostry tutaj pracowały. Myślę, iż złożyły dobre fundamenty, które będą owocować dalej w sercach tej społeczności – mówi s. Maksymiliana, przełożona prowincjalna Zgromadzenia Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej.
– To kontynuacja działalności sióstr. Miejsce gdzie można przekazywać wartości, a dzieci wzrastają w wierze katolickiej. Mało jest takich przedszkoli i uważamy, iż to nasze jest bardzo potrzebne – podkreślają rodzice.
Przejęte od sióstr budynki udało się wyremontować za 4 mln zł, ze środków niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Stron Ojczystych, które pozyskał Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych.
Rafał Bartek, Agnieszka Misiurska, s. Maksymiliana, rodzice:
autor: Fabian Miszkiel