50 lat świdnickiego zespołu „Krąg”. Wspomnienia i zdjęcia z dawnych lat

6 godzin temu
Zdjęcie: Rok 1975. Zdjęcie prezentuje pierwszy skład zespołu „Krąg”. Wykonane dokładnie 50 lat temu. Stroje były wypożyczone z Młodzieżowego Domu Kultury w Świdnicy


Świdnicki Zespół Tańca Narodowego i Estradowego „Krąg” w tym roku obchodzi swój złoty jubileusz. To 50 lat w tańcu i w podróży od polskich i europejskich miast aż do odległych zakątków świata. To historia wielu pokoleń tancerzy, których łączyła nie tylko artystyczna pasja, ale też przyjaźnie. To wspaniałe widowiska, pokazujące wartość i piękno polskiej kultury ludowej. To wreszcie duma prowadzących i rozwijających od początku zespół świdnickich choreografów – Marii Skiślewicz i Wojciecha Skiślewicza. Jak wspominają dawne czasy?
Zespół Tańca Narodowego i Estradowego „Krąg” w sobotę, 24 maja w auli I LO w Świdnicy zaprezentuje swoje wielkie roztańczone widowisko. Będzie to koncert jubileuszowy, podsumowujący 50 lat jego istnienia. Program jest podzielony na dwie części. Jedna – będzie stanowiła przegląd całego dorobku artystycznego zepsołu i dotychczas prezentowanych jego tańców. W drugiej – tancerze pokażą widowisko „A w karczmiczce grają” w stylu góralskim. – Na scenie w pewnym momencie będzie 100 osób – zapowiada świdnicki choreograf Wojciecha Skiślewicz. Na koncercie oprócz obecnego składu zespołu „Krąg” wystąpią także jego absolwenci. Będzie to aż 60 osób, które przyjadą do Świdnicy w większości z dolnośląskich miast, ale też chociażby z Irlandii.

Zespół „Krąg” w Irlandii w 2000 roku

1 z 4

Irlandia 2000 rok. – Minęło już 25 lat. Podróż była niezwykle egzotyczna. Trwała trzy dni. Autokarem jechaliśmy do Francji, dalej Eurotunelem do Wielkiej Brytanii, później promem do Irlandii. To była długa droga, ale też wielka przygoda. Zostaliśmy ciepło przyjęci. Dla nas to był inny świat. Odczuliśmy atmosferę irlandzkiego miasta, pubów, występów na żywo. Co ciekawe, niektóre osoby ze zdjęcia, które wówczas tańczyły w grupie, będą występowały też na naszym jubileuszowym koncercie – mówi Wojciech Skiślewicz.

Rok 1975. Zdjęcie prezentuje pierwszy skład zespołu „Krąg”. Wykonane dokładnie 50 lat temu. Stroje były wypożyczone z Młodzieżowego Domu Kultury w Świdnicy

Historia zespołu „Krąg” rozpoczęła się w 1975 roku z inicjatywy Towarzystwa Regionalnego Ziemi Świdnickiej i Świdnickiego Ośrodka Kultury, a przede wszystkim – Marii Skiślewicz, która od momentu powstania zespołu jest jego dyrektorem artystycznym i w przygotowania zespołu wkłada całe swoje serce. – Wszystko zaczęło się od rewiowego programu „Gwiazdy nad Świdnicą”. Była to pierwsza świdnicka rewia w 1975 roku. W Świdnickim Ośrodku Kultury wystąpiły wtedy – zespół muzyczny, chór i grupa taneczna, którą prowadziła moja mama. Przygotowane została jedno duże, piękne widowisko, który odbiło się całkiem niezłym echem. Z tego dużego projektu pozostała grupa taneczna, z której powstał „Krąg” – opowiada Wojciech Skiślewicz, syn Marii Skiślewicz.

Świdnicki choreograf i instruktor tańca Wojciech Skiślewicz, dołączył do zespołu „Krąg” w 1976 roku. – Zaczęło się od wyjazdu jednego z zespołu mamy „Bystrzyca” z Bystrzycy Górnej. Miałem wówczas możliwość towarzyszyć zespołowi i takie życie spodobało mi się. Tak dołączyłem do „Kręgu” i w tej chwili jestem tutaj już 49 lat – wspomina. Wojciech Skiślewicz na początku tańczył w zespole, a po 15 latach zajął się też choreografią i współtworzeniem widowisk. Jak wielokrotnie podkreślała Maria Skiślewicz, jej syn rozwinął i otworzył zespół na świat.

Rok 1978/1979. Zdjęcie wykonane prawdopodobnie na uroczystościach z okazji 1 maja. Na fotografii Wojciech Skiślewicz

Zagraniczne występy świdnickiego zespołu „Krąg” jeszcze w czasach komunistycznych były możliwe m.in. do dawnej Czechosłowacji. – Owe kolorowe zdjęcia pochodzą z roku 1977. „Krąg” występował wtedy w Litomierzycach jeszcze w ówczesnej Czechosłowacji. To były nasze pierwsze zagraniczne wyjazdy – opowiada Wojciech Skiślewicz. – Porównując do dzisiejszych czasów to był dla nas jak wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Stroje, które wtedy mieliśmy na sobie, dosłownie dwa tygodnie wcześniej wyciągnęliśmy z pudełka, były zupełnie nowe. Byliśmy bardzo podekscytowani. To było dla nas coś niebywałego, iż w tych czasach możemy wyjechać za granicę. Byłem wtedy młodym i początkującym tancerzem – wraca do przeszłości.

Zespół Krąg w Meksyku w 2008 roku
1 z 4

Wyjazdy za ocean zespołu rozpoczęły się od niezwykłej podróży do Meksyku. – To był rzut na głęboką wodę. Podróż niesamowita. Okazało się, iż trafiliśmy tam na festiwal w Zacatecas, uznawany za najlepszy i największy festiwal folklorystyczny na świecie. Było 25 zespołów z całego świata i 25 zespołów meksykańskich. To były trzy tygodnie niezwykłej przygody. Niezapomniane i ze względów organizacyjnych i tego, co mogliśmy zwiedzić i zobaczyć. Egzotyka, kuchnia meksykańska, przebywanie z lokalną społecznością. To był pierwszy wyjazd za ocean i bardzo udany – wspomina świdnicki choreograf i instruktor taneczny. – Udział w takim wydarzeniu to światowa integracja. Zacierają się wiary, granice, poglądy polityczne. Wszyscy się doskonale bawią – dodaje.

W ciągu 50 lat działalności artystycznej zespół ponad 50 razy reprezentował Polskę poza jej granicami, występując także m.in. w Niemczech, Bułgarii, Francji, Grecji, Włoszech, Irlandii, Turcji, Chinach, Indiach, Wenezueli i ostatnio również w Tajlandii. „Krąg” stał się wizytówką miasta. Uświetnia również uroczystości w Świdnicy i w regionie. – Ważne są nas lokalne uroczystości patriotyczne i okolicznościowe. Natomiast możliwość wyjazdu daje okazję do reprezentowania naszego folkloru i naszej kultury narodowej. Dzięki temu poznajemy również kulturę innych narodowości. Zawsze towarzyszy temu integracja z zagranicznymi zespołami. Budowane są także więzi naszego zespołu. Najważniejsze jest jednak to, by promować naszą polską kulturę – zauważa Wojciech Skiślewicz.

Zdjęcia z koncertu „Gloria Wolności ” z 2022 roku

Zdjęcia z koncertu „Powitanie wiosny” z 2024 roku

Grupa wielokrotnie była laureatem na festiwalach i ma na swoim koncie liczne nagrody. W roku 2015 została uhonorowana odznaczeniem „Zasłużony dla kultury polskiej”, w 2020 roku Nagrodą Kulturalną Dolnego Śląska „Silesia”, przyznaną za wkład w promocję folkloru na Dolnym Śląsku, w kraju i na świecie oraz w roku 2022 medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” za upowszechnianie kultury, który otrzymała również Maria Skiślewicz.

Zdjęcia z koncertu „Powitanie wiosny” z 2024 roku

1 z 11

Przez pół wieku „Krąg” tworzyło setki utalentowanych mieszkańców. w tej chwili tańczy w zespole około 40 osób. – Mieliśmy bardzo ciężki start. Jak zaczynaliśmy, mieliśmy jedynie i aż zapał i pasję, którą mama przelała na młodzież. Nie mieliśmy strojów. Powoli zaczęliśmy się ich dorabiać. w tej chwili dba o nie niezastąpiona Małgorzata Kukla. Początkowo nie mieliśmy zaplecza finansowego, to wszystko przyszło stopniowo. To, do czego teraz doszliśmy, uważam za sukces. Poza tym przetrwaliśmy okres pandemii, co było niezwykle trudne. Brak prób, występów, wszystkiego, choćby motywacji, ale odbudowaliśmy się. Jesteśmy w niezłej formie i rozwijamy się dalej – podsumowuje świdnicki choreograf i twórca wyjątkowych widowisk tanecznych.

/AN/
/Zdjęcia bez loga: użyczone przez Wojciecha Skiślewicza/

Idź do oryginalnego materiału