800 km biegu dla chorego syna. Bohater przebiegł przez Konecczyznę [wideo, zdjęcia]

1 miesiąc temu

Dawid Czerwiński swój bieg rozpoczął 27 lipca w Szczecinie. Zakończyć go chce 7 września w Rzeszowie, kiedy obchodzony jest dzień Świadomości Dystrofii Mięśniowej Duchenne’a i Beckera. Mężczyzna chce pokonać ponad 800 kilometrów by nagłośnić problem chorych na DMD oraz DMB związany z brakiem refundacji, a także zbiórkę finansową dla swojego dziecka. Kacperek walczy właśnie z tą przypadłością. W niedzielę i poniedziałek bohater przebiegał przez powiat konecki.

„Ogólny dystans to było 834 kilometry, a tak naprawdę wyszło już 30 kilometrów ponad stan. Zawsze gdzieś nawigacja nas wprowadzi w błąd, bo to też trasy takie leśne. Już mamy zrobione 680 kilometrów. Dotychczas trasa była bardzo ciężka odcinkowo. Najtrudniejszy teren miałem w pierwszym tygodniu jak wystartowałem ze Szczecina. Od soboty do soboty zrobiłem 212 kilometrów. To był ciężki teren, powojskowy, poligony, bagniste odcinki, dużo wyzwań, wzniesień, Parki Narodowe, zagajniki. Potem było znośnie. w tej chwili wkraczam w Świętokrzyskie i czuje w nogach, iż już jest pod górkę. Wczoraj też był trudny odcinek, 33 stopnie i ciężko się biega w takim upale” – mówi nam Dawid Czerwiński.

W niedzielę pan Dawid kończył wspomniany trudny etap w Rudzie Malenieckiej przy tamtejszej remizie Ochotniczej Straży Pożarnej. Na ostatnich kilometrach etapu dołączyli do niego mieszkańcy ze strażakami. Na mecie był też chłodny prysznic i głośne przywitanie.

Dla niego najważniejsze jest jednak uświadamianie o rzadkich chorobach, o których polskie społeczeństwo wie niezbyt wiele – „Tę chorobę można porównać do zaniku mięśni. Organizm nie produkuje białka, dystrofiny która jest bardzo potrzebna do budulca mięśnia. Organizm jej nie wytwarza i po prostu mięsień się rozpada” – mówi nam biegacz.

Kiedy ojciec walczy z morderczym dystansem biegu w domu walkę z chorobą toczy jego syn Kacperek –„Cały czas trwa rehabilitacja, jeżdżenie po szpitalach, zajęcia sensoryczne żona z nim prowadzi, bo jest też autyzm, asperger. Żona ma co robić, a wczoraj Kacper miał siódme urodziny, skończył siedem lat. Mnie tutaj zaś ugościła bardzo ta miejscowość, byłem niezwykle wzruszony. Dziękuję, iż jesteście z nami […] Nam chodzi o refundację. Walczę nie tylko o świadomość chorób rzadkich, ale i o leki, które są w krajach Unii i na świecie. Już nie mówiąc o terapii genowej. Chodzi o leczenie nowymi lekami, sterydami, które pojawiły się na rynkach. Zależy nam na tym by one były refundowane. Może posłowie czy rząd pomogą i zakwalifikują ten lek w Polsce. Dla mojego syna to 45 tysięcy złotych na miesiąc, a gdzie indziej jest to refundowane” – opowiada Dawid Czerwiński.

W poniedziałek biegacz wyruszył z Rudy w dalszą trasę, po drodze przebiegając między innymi przez Sielpię Wielką w gminie Końskie.

Panu Dawidowi na każdym etapie towarzyszą lokalni biegacze i rowerzyści – na jego dalszych odcinkach każdy może dołączyć do inicjatywy. Trasę, którą pokonuje możecie śledzić TUTAJ.

Zdjęcia:

Idź do oryginalnego materiału