O konieczności podtrzymywania pamięci o obrońcach ojczyzny mówiono podczas świdnickiej uroczystości upamiętniającej rocznicę napaści Związku Radzieckiego na Polskę, która połączona została z obchodami Dnia Sybiraka.
W niedzielę w Świdnicy odbyły się zorganizowane przez Świdnickie Stowarzyszenie Patriotyczne uroczystości z udziałem asysty wojskowej, podczas których oddano hołd ofiarom sowieckiej napaści na Polskę z 17 września 1939 roku. Po mszy w świdnickiej katerze, której przewodniczył biskup świdnicki Marek Mendyk, przedstawiciele organizacji kombatanckich, poczty sztandarowe i pozostali uczestnicy przenieśli się pod pomnik ofiar Katynia na placu św. Małgorzaty, gdzie złożono pamiątkowe wieńce oraz zapalono znicze.
– Jak co roku stajemy pod Dębem Pamięci, aby pamiętać o ofiarach agresji sowieckiej, o tym, iż w 1939 roku dokonał się czwarty rozbiór Polski – pakt Stalin-Hitler. Ribbentrop i Mołotow byli tylko narzędziami, podpisali ten pakt podziału Polski, który został następnie skrupulatnie wykonany. Wywiezienie setek tysięcy Polaków na Sybir, masowe eksterminacje w głodzie, zimnie i chorobach – to każe nam 86 lat później stać i pamiętać, ale nie po to, abyśmy celebrowali tylko i wyłącznie nasze klęski czy niepowodzenia, ale żebyśmy z tej pamięci wynosili jedność i siłę do mobilizacji – mówił poseł Ireneusz Zyska.
– Dzisiaj, w 2025 roku, wydaje się, iż sytuacja jest bliźniaczo podobna. Na zachodzie mamy przyjaciół, którzy pomagają nam w odparciu ataku dronowego, ale na wschodzie współczesna Rosja nie jest przyjacielem Polski, nie jest przyjacielem Unii Europejskiej, nie jest przyjacielem wolnego świata. Dlatego z wielkiego szacunku oddając hołd ofiarom 1939 roku, ofiarom II wojny światowej, polskim obrońcom ojczyzny, chcemy w poczuciu jedności powiedzieć światu, iż dzisiaj wszyscy Polacy – bez względu na poglądy, bez względu na sympatie polityczne – jesteśmy zjednoczeni. Jestem tego pewien, iż kiedy przyjdzie taka potrzeba nie tylko Wojsko Polskie, ale wszyscy my, którzy nosimy w sercu Boga i Ojczyznę, staniemy w gotowości, aby obronić niepodległość i suwerenność naszego kraju – zaznaczał Zyska.
– Jesteśmy dumni z postawy naszych przodków, ale dzisiaj przed nami stoi być może większe wyzwanie, niż stało przed nimi. Zmienił się świat, zmienił się system walki na współczesnym polu bitwy. Dlatego tak ważne jest, aby Wojsko Polskie było dobrze wyposażone i wyszkolone. Wierzę w to, iż te tragiczne karty historii już nigdy się nie powtórzą, a my będziemy żyć w wolnej Polsce, bo Polska musi trwać wiecznie – podkreślał poseł na Sejm.































/mn/