– Cały naród ukraiński był wstrząśnięty materiałem filmowym o zastrzeleniu naszego żołnierza przez rosyjskich morderców, który w obliczu śmierci wykrzyczał: "Chwała Ukrainie!". Widzimy, iż dziś kluczem do niezwyciężoności jest wierność naszemu powołaniu. Tylko siła, która płynie z głębokiej relacji z Bogiem, czyni nas odpornymi, tylko taka świadomość może prowadzić nas do zwycięstwa. Dlatego tak ważne jest, abyśmy wszyscy w czasie tej wojny pościli i modlili się, aby Pan Bóg umocnił naszą wiarę. Wiemy, iż On jest wierny! Niech Jego wierność pomoże nam być wiernymi" – mówił arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk, podczas Boskiej Liturgii w czwartą niedzielę Wielkiego Postu.
Komentując fragment dzisiejszej Ewangelii o uzdrowieniu głuchoniemego młodzieńca zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) zwrócił uwagę na znaczenie wiary, a zwłaszcza relacji między człowiekiem a Bogiem. Przywołał doświadczenie ludu izraelskiego, gdzie wierność Boga spotkała się z niewiernością Jego ludu. Następnie podkreślił znaczenie wierności powołaniu, które jego zdaniem jest w tej chwili kluczem do niezwyciężoności Ukrainy, oraz konieczność przestrzegania modlitwy i postu. "Przecież Pan Bóg jest w stanie wzmocnić naszą wiarę, która może pomóc nam, jako narodowi ukraińskiemu, być wierzącymi i wygrać walkę z rosyjskim najeźdźcą" – powiedział abp Szewczuk.
>>> Abp Szewczuk zawierzył Ukrainę Matce Bożej
Przypomniał ewangeliczny obraz Jezusa Chrystusa schodzącego z góry po swoim przemienieniu, który mówi do swoich uczniów o zmartwychwstaniu. Potem w pierwszej wiosce, u podnóża tej góry, do Jezusa przychodzi ojciec i prosi go o pomoc dla swojego syna, który jest epileptykiem. Arcybiskup wskazując na doświadczenie świętych Ojców Kościoła, by lepiej wyjaśnić i zrozumieć opowieść ewangeliczną, przypomniał historię wędrówki Izraela przez pustynię do ziemi obiecanej.

– U stóp Synaju wierność Boga spotyka się z niewiernością ludu, którego właśnie usynowił. Coś podobnego dzieje się tutaj. Wierność Boga w osobie Syna Bożego spotyka się z niewiernością ludu Bożego pochodzącego z niewiernego rodu. "O plemię niewierne i przewrotne! Jak długo jeszcze mam być z wami; jak długo mam was cierpieć?, mówi Jezus. Być może te słowa oddają również oburzenie Mojżesza, który schodzi z góry i widzi, iż nie może znieść ludu, który dopiero co widział cuda i natychmiast zapomniał o wszystkim, odrzucił Boga, który go zbawia" – mówił abp Szewczuk
Zwrócił uwagę, iż ewangeliczne wydarzenia z historii wyjścia Izraela z niewoli egipskiej, odsłaniają pewien wymiar, głęboki sens pojęcia wiary. "Widzimy, iż tutaj słowo Boże określa wiarę jako wierność. Naród, który staje się niewierny, bo odmawia bycia ludem Bożym, natychmiast popada w niewolę. Właśnie przez zerwanie życiodajnej relacji między Bogiem a człowiekiem wdziera się duch i doprowadza go do skrajności. Pierwszym krokiem po takim akcie niewiary jest bałwochwalstwo" – powiedział arcybiskup.
>>> Abp Światosław Szewczuk: to rok wielkich tragedii, ale pozostajemy żywi
Zauważył, iż w życiu duchowym wierność powołaniu jest koniecznym warunkiem dojrzewania w wierze. "Modlitwa i post są momentem wyzwalającym. Odkrywamy, iż zawarliśmy z Bogiem osobiste przymierze, w którym On jest mi wierny, choć na co dzień możemy być niewierni w małych rzeczach" – zaznaczył zwierzchnik UKGK.
Podkreślił następnie znaczenie wierności swemu powołaniu i przestrzegł przed niebezpieczeństwem przypisywania sobie siły, która pomaga nam odnieść sukces.
"Tylko wtedy, gdy zrozumiemy, iż nasza siła pochodzi z wiary, a wiara pomaga działać w nas Duchowi Świętemu, gdy uświadomimy sobie, iż moc, która płynie z głębokiej relacji z Bogiem, czyni nas odpornymi, tylko wtedy taka świadomość może prowadzić nas do zwycięstwa" – zaznaczył zwierzchnik UKGK.