Ada z Łodzi poszła do programu, by znaleźć męża. Dziś wciąż słyszy to pytanie. "Osobista sprawa"

15 godzin temu
Zdjęcie: Ada i Michał w lipcu świętowało bursztynową rocznicę ślubu | foto Instagram/@adrianna.tyszka


Obecnie trwa 12 już edycja programu "Rolnik szuka żony". Jednym z uczestników jest 37-letni Roland, który razem z rodzicami prowadzi ekologiczne gospodarstwo w okolicach Łodzi, nastawione na uprawę warzyw takich jak kalafior, fasola, kapusta, papryka. Mężczyzna zaprosił do swojego domu trzy kandydatki, które chce lepiej poznać. Niewykluczone, iż wśród nich jest jego przyszła żona.

Pytają Adę o ciążę. Rolnicka zdecydowanie: "Przykro mi, ale nie powiedziałabym Wam o tym"

To właśnie w tym programie męża znalazła Adrianna z Łodzi, która była kandydatką Michała z Podlasia. Młody rolnik niemal od samego początku czuł, iż to właśnie z nią mógłby stworzyć rodzinę. Dziś para jest po ślubie. Ada porzuciła swoje dotychczasowe życie w mieście i zamieszkała z mężem na jednej z podlaskich wsi.

https://tulodz.pl/strefa-lodzianek/w-lodzi-zajmowal-sie-dziecmi-a-wolnej-chwili-tanczyla-teraz-zostal-rolniczka-wstaje-o-540-i-doje-krowy/36SYIQqyO4fWU4WlJ3Pc

Świeżo upieczona rolniczka w jednym z wywiadów opowiadała, czym zajmuje się na gospodarstwie. Mimo iż obowiązków jej nie brakuje, wciąż jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie pokazuje, jak wygląda jej życie. Czasem też odpowiada na pytania obserwatorów. Jedna kwestia, trzeba przyznać, iż dość niezręczna, a choćby nietaktowna pojawia się ostatnio najczęściej. Chodzi o dziecko. Ada już wcześniej na jednym z InstaStories, oprócz zdjęć, zamieściła istotny wpis. Brzmiał on: P.S. Nie jestem w ciąży.

Teraz znowu odniosła się do plotek.

- Takich wiadomości dostaję naprawdę dużo. Przeważnie po każdej relacji, na której się pokazuję. Dostałam również mnóstwo wiadomości od was: kobiet, iż zmagacie się z niepłodnością. jeżeli chodzi o sam w sobie hejt — nigdy nie będę z nim walczyć. jeżeli chodzi o ciążę, nie pozwolę sobie na gratulacje w moim kierunku w tak delikatnej kwestii. choćby jeżeli byłabym w ciąży, przykro mi, ale nie powiedziałabym Wam o tym. Uważam to za osobistą sprawę, która powinna być tylko dla męża i pozostałej rodziny, przyjaciół. I fakt, czy będziemy mieli dziecko w przyszłości, pozostaje informacją tylko dla świata rzeczywistego - zaznaczyła słusznie łodzianka.

Idź do oryginalnego materiału