Adam Leszkiewicz: zrobimy wszystko, aby Siarkopol mógł funkcjonować

3 godzin temu

– Siarkopol jest to bardzo istotny dla nas partner i zrobimy wszystko, aby mógł mieć perspektywy funkcjonowania – powiedział na antenie Radia Kielce Adam Leszkiewicz, prezes Grupy Azoty.

Jednak przed Grupą Azoty stoi wiele wyzwań, aby sytuacja Siarkopolu ustabilizowała się. Przedsiębiorstwo ma duże problemy finansowe. Jak informowaliśmy, w Siarkopolu wdrażane są zwolnienia grupowe, które mogą objąć choćby 200 osób.

– Musimy niestety podjąć kilka trudnych decyzji. Jedną z nich jest restrukturyzacja, która pomoże obniżać koszty i tego nie unikniemy, ale głównym celem jest ratowanie jak największej liczby miejsc pracy i całej firmy – dodaje prezes.

Jak nadmienia Adam Leszkiewicz, Siarkopol ma ogromny potencjał w utworzeniu terminala logistycznego, dlatego taka inwestycja byłaby dla grupy wyzwaniem.

– Bardzo ważnym zadaniem byłoby stworzenie terminala logistycznego, aby zaoszczędzić czas na transport i pieniądze. w tej chwili grupa korzysta z wielu prywatnych terminali. Jednak czas przeładunku jest bardzo długi, a najważniejszym czynnikiem jest zwiększenie czasu przeładunku. Terminal w Siarkopolu byłby istotną częścią wzmocnionego biznesu w grupie Azoty – nadmienia.

Po ostatnim spotkaniu w Siarkopolu, które miało miejsce 28 lutego płyną dobre wieści dla załogi, ponieważ został przedstawiony nowy plan budowy Kopalni w Rudnikach. Do 2027 roku powinny być przygotowane wszystkie dokumenty – mówi prezes.

– Staramy się cały czas rzetelnie i uczciwie informować o sytuacji w Siarkopolu i w całej grupie Azoty. Pamiętajmy o tym, iż grupa Azoty znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Taką zastaliśmy, z 10-cio miliardowym zadłużeniem, ze stratą i ujemnymi wynikami operacyjnymi od kilku kwartałów. Nasz sposób oddziaływania na Siarkopol jest ograniczony, ponieważ skurczyły nam się możliwości finansowania różnego typu przedsięwzięć. Zarząd grupy obradował w Siarkopolu, wielu członków grupy Azoty tutaj się pojawia systematycznie i szuka sposobów współpracy oraz wsparcia, ponieważ Siarkopol jest bardzo istotną częścią grupy Azoty. Wspiera nas dostawami siarki. Ponadto współpracując z jednym z partnerów z Afryki nas też wspomaga – dodaje.

Dodatkowo prezes na antenie Radia Kielce, zdementował informacje dotyczące chęci pozbycia się Siarkopolu.

– Jesteśmy bardzo zainteresowani poprawą sytuacji w Siarkopolu i jego funkcjonowaniem. Nie chcemy się go pozbyć. Siarkopol i my znajdujemy się w trudnej sytuacji. jeżeli rozmawiamy o tym jakie zadania są do wykonania to inwestycja ze złożem w rudnikach jest jednym z zadań. Oczywiście, my będziemy ją głęboko analizować pod kątem opłacalności, jak każdą inwestycję. Na to zadanie trzeba wydać około kilkuset milionów złotych. Szukamy sposobu ułożenia harmonogramu realizacji inwestycji tak, abyśmy nie musieli wydawać dużo pieniędzy, ponieważ ich nie mamy, a jednocześnie chcemy próbować zapewnić ciągłość wydobycia siarki na przestrzeni najbliższych lat – dodaje.

Z szacunków wynika, ze złoża siarki w Osieku skończą się za jakieś 5-6 lat. Jednak nie wiadomo czy uda się do tego czasu uruchomić nowe złoża w Rudnikach.

– Mamy trochę pretensji do poprzedników. Nie zrobiono wystarczająco dużo w tym zakresie. Nie analizowano różnych wariantów tej inwestycji. Nie przygotowywano się na ryzyka. Kiedy był przychód zatrudniano nowych pracowników, znacznie zwiększono obsadę etatową, a także fundusz wynagrodzeń. Teraz jest to bolączką Siarkopolu, iż mamy duże koszty stałe – dodaje.

Jednak, jak nadmienia prezes, grupa będzie szukała rozwiązań, które spowodują, iż uda się zapewnić dostęp do nowej siarki w perspektywie kilku lat w takim zakresie, aby prowadzić inwestycje bez obawy, iż za chwile skończy się złoże w Osieku.

Przypomnijmy, 28 lutego został wybrany nowy zarząd Siarkopolu. Prezesem został Mirosław Michalski dotychczas związany z zakładami azotowymi w Puławach, a członkiem zarządu Rafał Czerw, kierownik zespołu inwestycji w Siarkopolu.



Idź do oryginalnego materiału