Anna Niedźwiedzka z Lubina znów podejmuje ekstremalne wyzwanie

1 miesiąc temu

44-letnia Anna Niedźwiedzka z Lubina, znana m.in. z inicjatywy „Niedźwiadki Biegają” oraz organizacji licznych biegów i akcji charytatywnych, po raz kolejny staje przed wyjątkowym wyzwaniem. Już w najbliższą sobotę rano, wystartuje w jednym z najtrudniejszych biegów górskich w Europie – Transylvania 100 km.

To ekstremalny ultramaraton w rumuńskich Karpatach. Trasa liczy 100 kilometrów i aż 6600 metrów przewyższenia. Wiedzie przez dzikie, często niedostępne tereny. Najwyższym punktem biegu jest szczyt Omu, wyższy niż polskie Rysy, na który zawodnicy wspinają się aż dwa razy.

– Bieganie daje mi ogromną satysfakcję i poczucie wolności – mówi Ania. – Lubię, kiedy jest ciężko. To wtedy czuję, iż żyję.

I nie są to puste słowa. Anna ma na koncie m.in. Rzeźnicki Szlem (180 km przez Bieszczady), UltraJanosika (110 km), Tatra Sky Marathon, a niedawno zajęła 2. miejsce w kategorii OPEN KOBIET w wymagającym biegu 3 x Kopa – 63 km przez Góry Opawskie. Podobnych ekstremalnych startów ma znacznie więcej. Jak sama mówi, ekstremalne wyzwania to jej pasja. Jej mottem od lat pozostaje: „Byle jak, aby do przodu”.

Transylwański bieg będzie jednak wyjątkowo trudny. Organizatorzy ostrzegają przed dużą liczbą… niedźwiedzi – gaz pieprzowy stanowi element obowiązkowego wyposażenia. Warunki pogodowe też nie będą sprzyjające: w górach zalega śnieg, niżej czeka błoto, a prognozy zapowiadają ulewne deszcze.

– To będzie najtrudniejsze wyzwanie w moim życiu – przyznaje Anna. – Ale nie mogę się go doczekać. Kocham takie momenty, kiedy mogę udowodnić samej sobie, iż choćby krucha kobieta potrafi naprawdę wiele.

Na co dzień Anna pracuje jako opiekunka medyczna w MOPS w Lubinie. Każdą wolną chwilę poświęca bieganiu i górskim wędrówkom z mężem. we właściwym przygotowaniu Ani do ekstremalnego wyzwania pomagali dietetyczka, Dominika Czubaszek oraz trener personalny, Łukasz Śliwa. Anię wspiera także Związek Zawodowy Niezależni.

Trzymamy kciuki za Anię! Życzymy siły, wytrwałości i satysfakcji na mecie. Niech dumnie reprezentuje Lubin – z uśmiechem i hartem ducha.

Idź do oryginalnego materiału