Olsztyński magistrat pochwalił się w mediach społecznościowych wdrażanym pomysłem na zagospodarowanie przestrzeni miejskiej.
Otóż w stolicy województwa mała architektura miejska „mówi” do mieszkańców, dając wskazówki, jak postępować. Te komunikaty, które przekazuje mieszkańcom, przypominają treści z przedszkolnych tablic, tworzone przez dzieci z okazji „Sprzątania Świata”.
„Pozostaw Olsztyn czysty” – można przeczytać na niedawno zakupionych śmietnikach.
Z kolei na bruku, tuż przed przejściem dla pieszych, widnieje napis „Smart Stop!„, co ostrzega przed patrzeniem się w ekran telefonu podczas przechodzenia przez pasy.
Można mieć mieszane uczucia co do tego pomysłu, który przedstawia się jako kolejna z mrzonek mających na celu edukację społeczeństwa.
Uważacie wdrażanie takich pomysłów za słuszne? Czy może rzucanie takimi oczywistościami nie ma sensu i jest marnotrawieniem pieniędzy?
No i czy chcielibyście widzieć takie rozwiązania w Ostródzie?