
Zaczęło się od gola dla gospodarzy, ale później strzelali już tylko żółto – niebiescy. Starcie Świdniczanki z Avią zakończyło się zwycięstwem tych drugich, 2:1. Bohaterem derbów został Andrij Remeniuk, autor pięknego gola dającego trzy punkty ekipie Wojciecha Szaconia.
Kiedy na trybunach obiektu przy ul. Turystycznej zasiada komplet widzów wiadomo, iż w lotniczym mieście odbywa się piłkarskie święto, czyli pojedynek świdnickich trzecioligowców. A ten rozpoczął się od mocnego uderzenia gospodarzy. W 17 min. gry na strzał z szesnastu metrów zdecydował się Mikołaj Nawrocki i oddał go na tyle dobrze, iż zaskoczył Jakuba Murawskiego. euforia zielono – biało – czerwonych nie trwała jednak długo. 120 sekund później wyrównał Dave Assuncao. Pomocnik „zebrał” futbolówkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i huknął w stronę bramki, nie dając szans na skuteczną interwencję Pawłowi Sosze. W ostatniej akcji pierwszej połowy goście mogli wyjść na prowadzenie. Dośrodkowanie Andrija Remeniuka próbował wykorzystać Michał Zuber, jednak piłka po jego strzale głową zamiast wpaść do siatki trafiła w poprzeczkę.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków „Świdni”. Zespół Łukasza Gieresza odważnie ruszył do przodu, ale nie przyniosło to oczekiwanego efektu. Zamiast tego coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić piłkarze żółto – niebieskich. I oni, w przeciwieństwie do rywali potrafili znaleźć sposób na strzelenie drugiego, jak się później okazało, zwycięskiego gola. Zrobił to, w kapitalnym stylu, Andrij Remeniuk. Ukrainiec przymierzył zza pola karnego, umieszczając futbolówkę w okienku bramki.
– Wiedzieliśmy, iż Świdniczanka jest w dobrej dyspozycji, co pokazała w poprzednich spotkaniach – powiedział po meczu Patryk Małecki, pomocnik Avii. – Podeszliśmy do derbów z wielkim zaangażowaniem i pokorą. Chwała dla drużyny, iż pomimo iż przegrywaliśmy, potrafiliśmy strzelić dwa gole, na trudnym terenie i wygrać bardzo prestiżowe spotkanie. Zwycięstwo chciałbym zadedykować naszym kibicom, którzy bardzo nas dziś wspierali.
– Cieszymy się z wygranej w meczu derbowym ze Świdniczanką – dodaje Wojciech Szacoń, trener żółto – niebieskich. – To nie było łatwe spotkanie, z tego względu, iż gospodarze, przez długi czas „stali” w obronie niskiej. Musieliśmy tak budować akcje, by nie nadziać się na kontrataki. Wychodziło nam to całkiem nieźle. Uważam, iż z przebiegu całego meczu zasłużyliśmy na trzy punkty.
– Szkoda tej porażki, bo z gry na pewno na nią nie zasłużyliśmy – skomentował derby Jakub Szymala, zawodnik gospodarzy. – Remis byłby sprawiedliwszy. Zabrakło nam dziś trochę szczęścia. Nie możemy w taki sposób tracić bramek.
Świdniczanka Świdnik – Avia Świdnik 1:2 (1:1)
Nawrocki 17’ – Assuncao 19’, Rememiuk 83’
Świdniczanka: Socha, Koźlik, Bayer, Tymosiak, Kosior (Eze 71′), Nawrocki (Kutyła 46′), Paluch (Żabiński 87′), Konojacki (Brzozowski 67′), Futa (Ziętek 87′), Szymala, Sypeń
Avia: Murawski, Kursa, Dobrzyński, Machała, Zawadzki (Uliczny 58’), Assuncao (Tkaczyk 77’), Remeniuk, Popiołek (Popiołek 77’), Marek (Paluchowski 77’), Małecki, Zuber














