
Ostrovia 1909 Ostrów po świetnej końcówce meczu z LKS-em Ślesin wygrała 4:1 i awansowała do dalszych etapów rozgrywek o Wielkopolski Puchar Polski. Biało-czerwone pasiaki przegrywały tuż po przerwie 0:1. Do remisu doprowadził Dawid Przybyszewski. W 80. minucie na 2:1 podwyższył Mikołaj Marciniak, a w samej końcówce z rzutu karnego gola na 3:1 zdobył Przybyszewski. Wynik na 4:1 w ostatniej minucie ustalił Wiktor Sobczak.
"Słabo zaczęliśmy drugą połowę meczu. Niestety, to w naszym stylu. Wyszliśmy po przerwie nieskoncentrowani, straciliśmy przypadkową bramkę i później było ciężko nam strzelić. Tworzyliśmy sytuacje, ale brakowało finalizacji. Na szczęście w końcówce już przy remisie 1:1 udało się strzelić trzy bramki i wygrać. To jest dobry prognostyk przed ligą. Po tym, jak zdobyłem drugą bramkę, widać było już luz w naszej grze. Tak powinniśmy grać od samego początku – z luzem, kombinacyjnie, a wtedy to przynosi efekty” – powiedział radiuCENTRUM Mikołaj Marciniak.
Drugi z ostrowskich zespołów Centra 1946 Ostrów, w sobotni wieczór – również na boisku ze sztuczną nawierzchnią za Parowozownią – przegrała 2:3 z Polonią 1912 Leszno, tracąc gola w 90 minucie i odpadła z pucharowych rozgrywek.
na fot.: Fragment meczu Ostrovii 1909 z LKS-em Ślesin.
Autor:
