Na skutek awarii przy pracach na stacji metra Chrzanów mieszkańcy trzech bloków przy ulicy Ludomiła Rayskiego na warszawskim Bemowie nie mają prądu i wody. Na miejsce podstawiono beczkowóz, który zapewnia wodę pitną dla okolicznych budynków.
Inspektor nadzoru budowlanego nie stwierdził żadnego zagrożenia dla bloków. Skutki awarii są usuwane tak, by mieszkańcy mieli przywrócone dostawy prądu i wody jeszcze dziś.
Rzecznik wykonawcy II linii metra, konsorcjum Gulermak, Bartosz Sawicki powiedział, iż do awarii doszło wczoraj wieczorem i jej skutki są odczuwane do dziś:
– Gwałtowny napływ wody spowodował osunięcie się gruntu. Zostały wezwane służby. Niestety ta awaria spowodował brak dostaw wody i mieszkańców trzech adresów – mówi.
Samo zapadlisko zostało zasypane.
– Zapadlisko zostało zabezpieczone, od razu po zdarzeniu zostało zasypane piaskiem, nie ma już po nim śladu, było tylko na terenie budowy – dodaje Sawicki.
To kolejne w ostatnich tygodniach zapadlisko w rejonie budowy drugiej linii metra. W październiku 300 metrów dalej pojawiły się przynajmniej cztery osuwiska, także z powodu podziemnej awarii wodociągowej.
W tym tygodniu oddano do ruchu naprawioną po tamtych zapadliskach ulicę Szeligowską.