Poranne dojeżdżanie do pracy zamieniło się w koszmar dla tysięcy warszawiaków. Awaria pociągu metra i zadymienie stacji Młociny zmusiły do wyłączenia trzech stacji na północnym odcinku pierwszej linii. Mieszkańcy Bielan utknęli bez metra, a miasto uruchomiło komunikację zastępczą.

Fot. Warszawa w Pigułce
Problemy zaczęły się przed godziną 9 rano. Na stacji Plac Wilsona stwierdzono awarię jednego z pociągów metra, który musiał zostać awaryjnie ściągnięty z linii. To, co miało być rutynowym usunięciem usterki, zmieniło się w poważny incydent, który sparaliżował komunikację na północy Warszawy.
Podczas próby usunięcia zapieczonych hamulców z uszkodzonego składu doszło do zadymienia stacji Metro Młociny. Ze względów bezpieczeństwa służby natychmiast wyłączyły z ruchu trzy stacje na północnym odcinku pierwszej linii metra: Młociny, Wawrzyszew i Stare Bielany.
Cała północ Warszawy odcięta od metra
Metro Warszawskie poinformowało, iż pociągi na pierwszej linii kursują w tej chwili tylko na odcinku Kabaty – Słodowiec. Oznacza to, iż mieszkańcy Bielan – jednej z najbardziej zaludnionych dzielnic stolicy – zostali całkowicie odcięci od podziemnej komunikacji.
Jak wyjaśnił Maciej Czerski z zespołu prasowego Metra Warszawskiego, „podczas ściągania zapieczonych hamulców doszło do zadymienia stacji Młociny. W związku z tym musieliśmy stację zamknąć, a ponieważ najbliższy tor do zawracania jest za stacją Słodowiec, to musieliśmy wyłączyć bielański odcinek metra”.
Na miejsce natychmiast zostali wezwani strażacy, którzy rozpoczęli działania związane z oddymianiem stacji. Służby potwierdziły, iż nie stwierdziły bezpośredniego zagrożenia dla osób, ale proces oddymiania wymaga czasu.
Miasto uruchomiło komunikację zastępczą
Zarząd Transportu Miejskiego błyskawicznie zareagował na sytuację, uruchamiając linię zastępczą „Za Metro”. Autobusy kursują na trasie: Metro Słodowiec 04 – Żeromskiego – Sacharowa – Kasprowicza – Metro Młociny 23, zastępując wyłączony odcinek metra.
To jednak słabe pocieszenie dla tysięcy pasażerów, którzy codziennie korzystają z metra na tym odcinku. Autobusy nie są w stanie pomieścić takiej liczby osób, jak pociągi metra, a korki na ulicach znacznie wydłużają czas podróży.
Szczególnie dotknięci są mieszkańcy osiedli na Bielanach, którzy do pracy w centrum miasta muszą teraz liczyć się ze znacznie dłuższym czasem podróży. Metro to dla wielu z nich główny środek transportu, zwłaszcza w godzinach szczytu.
Co to oznacza dla ciebie?
Jeśli mieszkasz na Bielanach lub korzystasz z północnego odcinka pierwszej linii metra, przygotuj się na utrudnienia, które mogą potrwać kilka godzin. Służby techniczne pracują nad przywróceniem normalnego ruchu, ale nie podano jeszcze konkretnego terminu.
Planuj podróż z zapasem czasu. jeżeli musisz dostać się z Bielan do centrum Warszawy, skorzystaj z linii zastępczej „Za Metro” lub rozważ alternatywne środki transportu. Tramwaje linii 1, 2, 6 i 26 mogą być dobrą opcją, choć prawdopodobnie będą bardziej zatłoczone niż zwykle.
Śledź aktualne komunikaty Zarządu Transportu Miejskiego i Metra Warszawskiego. Informacje o przywróceniu ruchu będą przekazywane na bieżąco przez oficjalne kanały komunikacji miejskiej.
Jeśli pracujesz w centrum, poinformuj pracodawcę o potencjalnym opóźnieniu. Awaria metra to siła wyższa, którą większość firm rozumie, zwłaszcza w przypadku tak poważnych utrudnień.
Nie pierwsza awaria w tym roku
To już kolejna poważna awaria metra w Warszawie w 2025 roku. W lipcu pożar na podstacji energetycznej przy stacji Racławicka sparaliżował obie linie metra na kilka dni. Wtedy uszkodzeniu uległo około 70 metrów okablowania, które musiało zostać całkowicie wymienione.
W marcu problemy dotyczyły południowego odcinka pierwszej linii, gdy wyłączono stacje Imielin, Natolin i Kabaty po incydencie z udziałem pasażera. Każda taka awaria pokazuje, jak bardzo Warszawa jest uzależniona od sprawnego funkcjonowania metra.
Metro to kręgosłup komunikacji publicznej w stolicy. Codziennie przewozi setki tysięcy pasażerów, a każda awaria natychmiast przekłada się na problemy komunikacyjne w całym mieście.
Dlaczego takie awarie się zdarzają?
Warszawskie metro, choć stosunkowo młode w porównaniu do innych europejskich systemów, intensywnie eksploatowane przez miliony pasażerów rocznie. Pierwszy odcinek pierwszej linii został otwarty w 1995 roku, a cała trasa była gotowa dopiero w 2008 roku.
Zapieczone hamulce to dość typowa awaria w systemach kolejowych, która może wynikać z przeciążenia, problemów z systemem hamowania lub intensywnego użytkowania. Samo ściąganie takiego pociągu z linii to skomplikowana operacja, która wymaga wyłączenia zasilania na danym odcinku.
Problem w tym, iż pierwsza linia metra ma ograniczone możliwości zawracania pociągów. Najbliższy tor do zawracania za wyłączoną stacją Młociny znajduje się dopiero za stacją Słodowiec, co oznacza konieczność wyłączenia całego północnego odcinka.
Metro wciąż się rozbudowuje
Mimo problemów z awariami, Metro Warszawskie kontynuuje ambitne plany rozbudowy. w tej chwili realizowane są prace nad dokończeniem drugiej linii na Bemowie, a w planach są już kolejne trasy.
Do 2050 roku warszawa ma mieć aż pięć linii metra o łącznej długości 112 kilometrów. To oznacza ponad dwukrotne zwiększenie obecnej sieci, która liczy 42 kilometry.
Nowe linie mają objąć swoim zasięgiem 17 z 18 warszawskich dzielnic, a ponad połowa mieszkańców będzie mieszkać w odległości nie większej niż kilometr od stacji metra. To oznacza, iż w przyszłości awarie pojedynczych odcinków będą miały mniejszy wpływ na całość systemu transportowego.