– To prawdziwe skarby kilka ustępujące słynnym znaleziskom ze Słuszkowa – cieszy się Przemysław Kurowiak , prezes „Denara” i dodaje, iż odkrycia to absolutny przypadek.
– Cmentarzysko odkryliśmy w maju, a wkrótce, w odległości zaledwie kilkuset metrów garniec wypełniony srebrnymi monetami. Co warte podkreślenia, naczynie jest doskonale zachowane, kompletne, co zdarza się niezwykle rzadko. Zostało odkopane w takim stanie, w jakim trafiło do ziemi przed prawie tysiącem lat – podkreśla pan Przemek.
Ale na tym nie koniec. Pod koniec czerwca, zaledwie trzy tygodnie po odnalezieniu skarbu, w odległości kilkuset metrów pasjonaci archeologii z Kalisza natrafili na drugie naczynie gliniane, wypełnione najpewniej srebrnymi artefaktami, podobnie jak pierwsze, w doskonałym stanie.
Zawartość pierwszego naczynia została już wstępnie przebadana przez profesjonalnych archeologów. – Glini