Zdesperowani dyrektorzy zaczynają walczyć o każde dziecko.
- Nie zawsze czysto. O ile w Łodzi pozostało pole manewru, to w mojej drugiej placówce dyrektor państwowego przedszkola złożył na mnie donosy do sanepidu i kuratorium. Nie wykazały nieprawidłowości, ale miałam trwające wiele dni kontrole
- żali się Amira ...