Bardzo słaby mecz Zastalu w Stargardzie

1 tydzień temu

Koszykarze Enei Stelmetu Zastalu Zielona Góra przegrali ze Spójnią Stargard 72-94 w przedostatnim w tym sezonie swoim meczu w PLK.

Zastal grał bez Rakocevića, który z powodu problemów wizowych nie wrócił z Czarnogóry i bez Englisha, któremu odnowił się uraz stopy i siedział tylko na ławce rezerwowych.

Początkowo mecz był wyrównany, Zastal w 3 minucie choćby prowadził 7-2, ale potem było już dużo gorzej. Chaos i brak koncentracji w ataku i błędy w obronie i na efekty nie trzeba było długo czekać.

Od stanu 12-12 po kolejnych złych zagraniach Zastalu gospodarze zrobili serię 12-0, w końcu trafił za trzy Horne, ale w ostatniej sekundzie trójką poczęstował Zastal Stein i po 10 minutach było 27-15 dla miejscowych.

W II kwarcie Zastal zaczął odrabiać straty, po raz trzeci za trzy trafił Kikowski, najwięcej punktów dawał Kołodziej i Zastal zszedł na 34-37 w 17 minucie.

Ale za chwilę zaliczył…serię 0-10. U gospodarzy błyszczał Amerykanin Stein, który do przerwy trafił 19 punktów, szalał pod tablicami Gordon i Spójnia spokojnie zamknęła połowę prowadzeniem 51-40.

Po przerwie Zastal jakby został w szatni o został gwałtownie skarcony – już ż w 24 minucie przegrywał 43-60! Rywale zlikwidowali wszelkie atuty Zastalu i spokojnie coraz wyżej prowadzili. Po 30 minutach 72-53.

W ostatnich 10 minutach miejscowi postawili kropkę nad i i spokojnie zwyciężyli zbliżając się mocno do playoffów.

Idź do oryginalnego materiału