No i doczekaliśmy się kryształowego jubileuszu. Drużyna Stali Stalowa Wola przegrała 15 mecz w okresie 2024/25. Komplet punktów zdobyli na stadionie PCPN piłkarze GKS Tychy.
Teraz czekają naszą Stal dwa wyjazdy. W najbliższą niedzielę (13 kwietnia) „zielono-czarni” zagrają z Ruchem Chorzów na Stadionie Śląskim, a tydzień później spotkają się w derbach Podkarpacia z imienniczką z Rzeszowa. Na Hutniczą w Stalowej Woli wrócą 25 kwietnia na spotkanie z ŁKS-em.
Jak Śpiączka uśpił pół „Stalówki”
W meczu z GKS Tychy, który kapitalnie prezentuje się w całej rundzie rewanżowej – tylko jedna porażka z Bruk-betem Termaliką w Niecieczy 1:2 – padła tylko jedna bramka. W 78. minucie Marcel Błachewicz dośrodkował z rzutu wolnego z okolic środka boiska, z lewej jego strony. Bartosz Śpiączka… uśpił na 7-8 metrze czwórkę, a można powiedzieć, iż choćby szóstkę, stojących w jego pobliżu piłkarzy Stali, „pofrunął” w górę i głową umieścił piłkę w stalowowolskiej bramce. Tyszanie już kilka minut wcześniej byli bliscy objęcia prowadzenie, kiedy w trzech )rozkleali” defensuywę naszą obronę, kończąc akcję płaskim strzałem Niewiarowskiego z 12 metrów. Na szczęście przy prawym słupku stał Thiago i zdołał wybić piłkę sprzed bramki.
Strózik nie trafił w piłkę, Jonathan Junior w bramkę
Goście prowadząc, mieli jeszcze dwie kolejne sytuację do strzelenia gola. Obydwie w doliczonym czasie gry, kiedy Stal zaatakowała większą ilością piłkarzy, stwarzając tym samym rywalom okazję do wyprowadzania kontr. Stal na szczęście ma na wiosnę w bramce Miłosza Piekutowskiego. W 95. minucie wygrał pojedynek z Niewiarowskim, a w 97. minucie popisał się znakomita obroną strzału Stangreta. Natomiast chwilę później świetnej okazji na wyrównanie nie wykorzystał Jonathan Junior. Po dwójkowej akcji z Ibet-Torti i odbiciu się piłki od nogi Niewiarowskiego, Brazylijczyk wypalił z 8-10 metrów z lewej nogi metr nad poprzeczką. Tak samo dobrą, a niektórzy uważali, iż lepszą okazję na zdobycie bramki dla Stali, zmarnował w 60. minucie Strózik, który nie trafił „wślizgiem” z pola bramkowego w piłkę, którą posłał tam po indywidualnej akcji prawą stroną, Thiago.
GKS wygrał trzeci mecz z rzędu, ósmy w tym roku, dziewiąty w rundzie rewanżowej. Stal przegrała drugie spotkanie z rzędu, trzecie w tym roku, piąte w rundzie rewanżowej.
STAL – GKS TYCHY 0:1 (0:0)
0-1 Śpiączka (78)
STAL: Piekutowski – Banach, Mehremić (83 Jonathan Junior), Furtak, Niepsuj, Walski, Thiago, Urban (71 Zaucha), Svec (71 Surzyn), Ibe-Torti, Strózik.
GKS: Łubik – Tecław, Dijaković, Makowski, Bieroński, Budnicki, Śpiączka (86 Rumin), Ertlthaler (87 Stangret), Keiblinger, Kubik (64 Błachewicz), Dzięgielewski (64 Niewiarowski).
Sędziował Paweł Pskit (Łódź). Żółte kartki: Strózik, Mehremić – Niewiarowski. Widzów 1753.