Bez tego Ryanair nie wpuści cię do kontroli bagażu! Zmiany od listopada

2 godzin temu

Ryanair szykuje wielką rewolucję dla pasażerów – od listopada zmienią się zasady dotyczące bagażu i odprawy, a niedopasowanie się do nowych reguł może oznaczać słony rachunek już przed wejściem na pokład.

Fot. Warszawa w Pigułce

Rewolucja w Ryanairze. Pasażerowie muszą przygotować się na zmiany

Ryanair, jeden z najpopularniejszych przewoźników w Polsce i Europie, szykuje na listopad 2025 roku poważne zmiany w zasadach podróżowania. Dotkną one zarówno bagażu podręcznego, jak i sposobu odprawy. Linia tłumaczy nowe regulacje chęcią ulepszenia procedur i ograniczenia opóźnień, ale pasażerowie już ostrzegają, iż z pozoru drobne modyfikacje mogą oznaczać kolejne źródło dodatkowych opłat.

Nowe zasady bagażowe

Od 3 listopada 2025 r. maksymalny rozmiar darmowej torby podręcznej w Ryanairze zostanie zwiększony do 40 × 30 × 20 cm. To teoretycznie dobra wiadomość, bo limit wzrasta o 20 proc. względem dotychczasowych wymiarów. Jednak walizka czy torba wciąż musi zmieścić się pod siedzeniem. jeżeli nie – pasażer będzie musiał dopłacić choćby 70 euro albo pokryć koszt nadania bagażu rejestrowanego. Druga sztuka podręczna pozostanie dostępna wyłącznie dla klientów z opcją Priority.

Belgijska organizacja konsumencka Testachats już zapowiedziała, iż będzie monitorować wprowadzane zasady i nie wyklucza kroków prawnych, jeżeli okaże się, iż dopłaty staną się powszechnym źródłem zysków linii.

Koniec papierowych kart pokładowych

Jeszcze większą rewolucję pasażerowie odczują przy samej odprawie. Od listopada Ryanair całkowicie rezygnuje z papierowych kart pokładowych. Nie będzie już możliwości wydrukowania ich w domu ani na lotnisku. Obowiązkowym standardem stanie się wersja elektroniczna w aplikacji myRyanair.

Linia podkreśla, iż już dziś korzysta z niej 80 proc. pasażerów, a zmiana pozwoli zmniejszyć zużycie papieru o 300 ton rocznie. W wyjątkowych sytuacjach – np. gdy rozładuje się telefon – będzie można uzyskać bezpłatną kartę w formie papierowej na lotnisku. Jednak brak wcześniejszej odprawy online może oznaczać choćby 100 euro opłaty dodatkowej, jeżeli pasażer pojawi się mniej niż 40 minut przed odlotem.

Szybciej, ale drożej?

Oficjalnym celem zmian jest przyspieszenie boardingu i ograniczenie opóźnień. Krytycy zauważają jednak, iż w praktyce każde niedopasowanie się do nowych reguł grozi wysokimi karami finansowymi. Dlatego eksperci radzą, by już teraz przygotować się do nadchodzących zmian – zmierzyć walizkę i zainstalować aplikację myRyanair.

Od zimy 2025 podróżowanie tanimi liniami będzie wymagało jeszcze większej uwagi – w przeciwnym razie „tani lot” może okazać się znacznie droższy, niż zakładali pasażerowie.

Idź do oryginalnego materiału