Werynianka Werynia w poprzednim sezonie niemal do końca walczyła o awans do A-klasy. Wtedy lepsi okazali się piłkarze Błękitnych Siedlanka. Wszystko wskazuje, iż teraz upragnioną promocję do wyższej ligi może odebrać im kataklizm w rundzie wiosennej. Przewaga nad drugim miejscem wynosi już dziesięć punktów.
Solidny jak na ósmy poziom rozgrywkowy zespół z Werynii w lecie został jeszcze dodatkowo wzmocniony. Do drużyny prowadzonej i zarządzanej przez Dariusza Borcza oraz Mateusza Mytycha dołączyli m. in. Jakub Mazurek, Bartłomiej Wesołowski i Mateusz Parys. Werynianka od początku sezonu pokazała, kto będzie dzielił i rządził w kampanii 2025/2026. Wygrała wszystkie spotkania i tylko w jednym straciła bramki. Drużyna z gminy Kolbuszowa strzela dużo goli. W pierwszej piątce klasyfikacji strzelców znajdują się w tym momencie Tomasz Okoniewski, Karol Harchut, Mateusz Frysztak i Krzysztof Lenart.
Za ekipą z Werynii trwa walka o drugie miejsce, które w tym sezonie daje prawo gry w barażach. Pozycję wicelidera zajmują do tej pory rezerwy Kolbuszowianki. Gdyby przyznawano nagrodę fair play, za najmniejszą liczbę żółtych i czerwonych kartek, zgarnęłaby ją druga drużyna KKS-u. Podopieczni Marcina Kiwaka obejrzeli do tej pory tylko osiem żółtych kartoników.
Tuż za nią w tabeli są ekipy Vigoru Trzęsówka i Zrywu Dzikowiec. Vigor wrócił do rywalizacji po sezonie absencji. Budowanie zespołu powierzono dobrze znanym w powiecie braciom Kuźma: Krzysztofowi i Grzegorzowi. Zespół został oparty na zawodnikach z Mielca, a w składzie roi się od głośnych nazwisk. Hitem transferowym było sprowadzenie z Kolbuszowianki, Mikołaja Muniaka. Zawodnik, który w przeszłości występował na poziomie czwartej ligi świętokrzyskiej i podkarpackiej, w rundzie jesiennej potwierdza swoje wysokie umiejętności i przewodzi klasyfikacji strzelców.
Drużyna z Dzikowca może się poszczycić, iż jest jedyną, która do tej pory trafiała do bramki Werynianki. Dwie bramki w tamtym spotkaniu zdobył Hubert Bąba, a ogólnie ma ich w lidze już siedem.
Tylko punkt mniej od zespołów z Trzęsówki i Dzikowca ma Huragan Przedbórz. Sytuacja zespołu Bogusława Cieśli byłaby lepsza, gdyby nie porażki w dwóch ostatnich kolejkach z Huciną i rezerwami Kolbuszowianki.
Dwanaście punktów do tej pory zgromadziły drużyny LKS-u Hucina i Błękitnych Komorów. Ekipa z Komorowa wróciła do gry po siedmiu latach przerwy. Najbardziej znaną postacią w tej drużynie jest osoba trenera, Jakuba Słomskiego. Szkoleniowiec ten w przeszłości prowadził m. in. Głogovię Głogów Małopolski, Lechię Sedziszów Małopolski, czy Izolatora Boguchwała. Najlepszym strzelcem zespołu jest Mateusz Gil, wychowanek Błękitnych, który ostatnio reprezentował klubu z Rzeszowa: Staroniwę, Przybyszówkę i Baranówkę.
Dziewięć punktów ma na koncie Korona Majdan Królewski, a dwa oczka mniej rywal zza miedzy, Ceramika Hadykówka. Stawkę zamykają ekipy z Przyłęka i Ostrów Baranowskich. Ostrovia mimo, iż zaczęła sezon od zwycięstwa w Hucinie to nie może się odnaleźć po spadku z A-klasy.
Ostatnia jedenasta kolejka rundy jesiennej zostanie rozegrana w kolejny weekend (8-9 listopada).
















