Obchody 50-lecia białostockiej filii Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie odbyły się w poniedziałek w Białostockim Teatrze Lalek. Podkreślano, iż uczelnia tworzy wspaniałą atmosferę, główną cechą społeczności jest życzliwość, a lalkarze są wszechstronnymi twórcami
Obecnie w białostockiej filii Akademii Teatralnej (ATB) studia realizowane są na trzech kierunkach związanych z lalkarstwem: aktorskim, reżyserii i technologii teatru lalek. W filii kształci się 101 studentów, a naukę na wszystkich kierunkach ATB rozpoczęły w nowym roku akademickim 22 osoby, wliczając trzech studentów w ramach programu Erasmus.
Początki filii sięgają 1974 roku, kiedy to ówczesny dyrektor Białostockiego Teatru Lalek Krzysztof Rau założył studium aktorskie Teatru Lalek, przekształcone następnie w 1975 roku w zamiejscowy wydział lalkarski ówczesnej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Zelwerowicza w Warszawie. Białostocką uczelnię ukończyło dotąd blisko 650 studentów.
Ze względu na remont siedziby uczelni uroczyste obchody 50-lecia odbyły się w Białostockim Teatrze Lalek. Uczestniczyli w nich m.in. przedstawiciele władz państwowych, miasta, środowisko lalkarskie, a także licznie przybyli absolwenci.
Rektor Akademii Teatralnej prof. Wiesław Czołpiński, który ukończył filię AT w Białymstoku (był także jej prorektorem), w nagranym specjalnie na tę okazję filmiku powiedział, iż jako rektor chce wypełniać podjętą wiele lat temu misję – pokazywać sztukę ożywionej formy całemu światu. „Na tej drodze wiele zyskaliśmy, ale to, co najważniejsze, czego dowodem jest dzisiejsze spotkanie, to jest to, iż jesteśmy dla siebie ważni, iż życzliwość jako główna cecha naszej społeczności towarzyszy nam od dawna i mam nadzieję, iż towarzyszyć będzie również w przyszłości” – powiedział.
Czołpiński podkreślił też, iż „teatr jest sztuką, która wymaga nie tylko talentu, ale też odpowiedzialności, uczciwości, wzajemnego szacunku”. „Myślę, iż to kultywowaliśmy pod okiem pierwszego dziekana Jana Wilkowskiego, później to – wydaje się – było nicią przewodnią działania każdego z nas, kto przejmował stanowisko prorektora, dziekana, prodziekana w naszej części Akademii” – mówił rektor.
„Życzę mojej szkole tego, żeby nie popadła w banał. Życzę mojej szkole tego, żeby nie była populistyczna. Życzę mojej szkole, żeby nie była modna, nie staramy się być modni. Życzę mojej szkole tego, żeby była mocno osadzona w tradycji, jednocześnie otwarta na to, co jest współczesne” – mówił obecny prodziekan Akademii Teatralnej ds. filii dr hab. Artur Dwulit.
Wojewoda podlaski Jacek Brzozowski podkreślał, iż uroczystość odbywa się w wyjątkowej, rodzinnej atmosferze. Mówił, iż 50 lat istnienia każdej instytucji to wystarczająco dużo czasu, by odnieść się do spuścizny i tradycji wielu pokoleń aktorów, którzy – jak zaznaczył – „odgrywają znaczącą rolę w szeroko rozumianym życiu publicznym”. Podkreślił też, iż uczelnię i teatr tworzą ludzie, a bez widzów teatr byłby przestrzenią, w której pięknie mówiliby tylko aktorzy.
Na rolę wykładowców, nauczycieli, studentów, pracowników uczelni zwracał uwagę w swoim przemówieniu wiceprezydent Białegostoku Rafał Rudnicki. „To przede wszystkim trud i wysiłek, który na początku wkładają wykładowcy, by wykształcić tych, którzy później pewnie też zastąpią ich na tym miejscu. Bez nich nie byłoby tego sukcesu” – mówił Rudnicki. Podkreślał też, iż sukcesem miasta jest to, iż to właśnie w Białymstoku działa taka uczelnia. Bez wysiłku uczelni – jak mówił – nie byłoby sukcesów Białostockiego Teatru Lalek, ale też festiwalu szkół lalkarskich LALKANIELALKA i innych wydarzeń.
Z okazji jubileuszu kukiełkę przedstawiającą anioła grającego na bębenku z przedstawienia „Spowiedź w drewnie” sprezentował uczelni dyrektor Białostockiego Teatru Lalek Jacek Malinowski. Mówił, iż to specjalna lalka, która „łączy w sobie wielkie osobowości teatru lalek” – pochodzi z przedstawienia Jana Wilkowskiego, które reżyserowane było przez Krzysztofa Raua, a lalka jest według projektu Mikołaja Maleszy. „Chciałem życzyć naszej społeczności akademickiej, żeby zawsze czuwały nad nami dobre anioły” – powiedział Malinowski, nawiązując do kukiełki.
Życzenia uczelni składali przedstawiciele organizacji zrzeszającej środowisko lalkarskie Polunima, a także Związku Artystów Scen Polskich, w tym sekcji lalkarskiej. Prezes ZASP Krzysztof Szuster podkreślał, iż to, co daje ta uczelnia, to możliwość grania lalką, ale też możliwość zagrania w teatrze dramatycznym. „Gratuluję państwu” – mówił.
Obchody 50-lecia rozpoczęły się w minioną niedzielę, gdy w budynku uczelni odsłonięto pamiątkową tablicę. Miała miejsce także oficjalna prezentacja muralu przedstawiająca Krzysztofa Raua oraz zjazd absolwentów. Jubileuszowe wydarzenia zaplanowane są do przyszłego roku, ich finałem ma być kolejna inauguracja roku akademickiego, która ma się odbyć w wyremontowanej siedzibie.(PAP)