Jak co roku mieszkańcy Lubonia z niecierpliwością oczekiwali na plenerową imprezę pod nazwą „Biba w Lasku”. Wydarzenie, które tradycyjnie odbywało się na początku września, tym razem zaskoczyło nietypowym terminem – 28 czerwca.
Skąd ta zmiana? W odpowiedzi na pytania mieszkańców redakcja „Gazety Lubońskiej” zwróciła się do Lubońskiego Ośrodka Kultury z prośbą o wyjaśnienie. Otrzymaliśmy informację, iż decyzja ta była związana z rewitalizacją Parku Siewcy, czyli miejsca, które od lat stanowi serce tego plenerowego spotkania. Zmiana ma charakter jednoroczny, a już w przyszłym roku – zgodnie z zapewnieniami organizatorów – „Biba w Lasku” powróci do wrześniowego kalendarza wydarzeń, tym razem w odnowionym, ukwieconym i zazielenionym Parku Siewcy.
Choć nietypowa data wzbudziła zainteresowanie mieszkańców, nie przeszkodziło to w stworzeniu wyjątkowej atmosfery. Gwiazdą tegorocznej edycji był Wojciech Cugowski – znakomity wokalista, gitarzysta i kompozytor, a prywatnie syn Krzysztofa Cugowskiego z legendarnej Budki Suflera. Jego występ nadał wydarzeniu szczególnej rangi, a licznie zgromadzona publiczność nagrodziła go gorącymi brawami.
Nie zabrakło również atrakcji dla całych rodzin. Najmłodsi z entuzjazmem korzystali z dmuchańców, animacji, warsztatów i przejażdżek kolejką, a także z ciekawością przyglądali się wozom strażackim. Dorośli bawili się podczas gwarowego show pełnego humoru i lokalnych powiedzonek. Sporą popularnością cieszyły się również konkursy z nagrodami oraz stoiska z rękodziełem i regionalnymi smakołykami.
Dzięki pięknej pogodzie i bogatemu programowi wydarzenie okazało się wielkim sukcesem. „Biba w Lasku” rozpoczęła lato w Luboniu z przytupem i w doskonałych nastrojach. A my już teraz nie możemy się doczekać wrześniowej edycji 2026 roku w nowym, odmienionym Parku Siewcy.
Beata Spychała