'Bicze miały wypędzić wszelkie zło'. Tradycje i przesądy sylwestrowe

6 dni temu
Zdjęcie: Sylwester [fot. Envato]


Bez wielkich balów, zabaw, ale z robieniem psikusów oraz chodzeniem z biczami i strzelaniem z nich. Tak dawniej na Śląsku Opolskim obchodzono sylwestra. Jak zaznacza Bogdan Jasiński z Muzeum Wsi Opolskiej, 31 grudnia był dość charakterystycznym dniem. Przywiązywano bardzo dużą wagę to pożegnania starego i powitania Nowego Roku.

- Te bicze wykorzystywano do robienia hałasu. Dziś mamy do tego rakiety oraz inne środki pirotechniczne - podkreśla Jasiński. - Te bicze miały wypędzić wszelkie zło, które znajdowało się w obrębie danej społeczności tej miejscowości. Wierzono, iż to zło jest, iż się nagromadziło przez ten cały rok. Trzeba było to oczyścić, aby wstąpić w ten Nowy Rok z nowym rozdziałem. - Oprócz tego płatano różnego rodzaju psikusy - dodaje Bogdan Jasiński. - Były malowane na biało okna, rozmontowywano bramę albo wóz drabiniasty wnoszono na budynek i tam w częściach był składowany. Takie psikusy były i praktykowano je. Kawalerowie chodzili też pod domy, w których były panny i śpiewali pieśni. Dodajmy, iż zwyczaj urządzania zabaw sylwestrowych nastał na wsiach z początkiem XX wieku.
Idź do oryginalnego materiału