Mieszkańcy Kosowa oraz goście, którzy zawitali do tej miejscowości w związku z wydarzeniem, sportowo i... wyjątkowo gorąco powitali jesień 2025 roku. W głównym biegu przełajowym, który odbył się 21 września, wystartowało 106 osób. To sporo, zwłaszcza, iż impreza została przywrócona do życia po dwóch latach.
- Jestem zadowolony z frekwencji, a także z liczby zawodników - powiedział organizator dh Jarosław Pecolt z OSP w Kosowie, kiedy przeanalizował listy startowe.
Trasa, do pokonania w biegu przełajowym była bardzo wymagająca - na odcinku o długości 5,5 kilometrów pod nogami znajdowały się kamienie, żwir i piach, a w lesie choćby błoto. Był też niebezpieczny pagórek do pokonania, przed którym organizator ostrzegał zawodników tuż przed startem. Żadna ze startujących osób jednak nie zrezygnowała - ani biegający, ani też grupa zwolenników marszu z kijami.