„Biegnę dla Niepodległej” – Narodowe Święto Niepodległości na sportowo

2 dni temu

11 listopada w Białymstoku świętowano 106. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Oprócz tradycyjnych uroczystości, obchody miały wyjątkową, sportową oprawę, przyciągając miłośników aktywnego trybu życia.

Od kilku lat w Białymstoku najważniejsze święto narodowe przybiera interesującą, sportową formę. W rywalizacji „Biegnę dla Niepodległej” wystartowały zarówno dzieci, jak i dorośli w biało-czerwonych kreacjach. Wśród uczestników biegu niepodległościowego znalazła się również reprezentacja urzędu marszałkowskiego.

Jako pierwsi na trasę wyruszyli przed południem najmłodsi uczestnicy, którzy biegli na dystansach 100, 400 i 600 metrów. Na mecie czekały na nich medale oraz słodkie upominki, które wręczał marszałek Łukasz Prokorym oraz przewodnicząca Rady Miasta Białystok Katarzyna Jamróz.

Po południu, po oficjalnych uroczystościach państwowych, rozpoczęły się główne biegi.

Wydarzenie rozpoczęło się wspólnym odśpiewaniem Mazurka Dąbrowskiego, które nadało całości uroczysty charakter. Uczestnicy mieli do wyboru trzy trasy: atestowany przez Polski Związek Lekkiej Atletyki bieg na 10 km, symboliczny dystans 1918 metrów oraz marsz na ok. 4,5 km.

Trasa głównego biegu na 10 km była starannie przemyślana i wiodła przez miejsca związane z historią niepodległościową Białegostoku. Biegacze przemierzali m.in. aleję Marszałka Piłsudskiego, Plac Niepodległości oraz ulicę Oskara Sosnowskiego, projektanta kościoła Św. Rocha, który wzniesiono jako pomnik odzyskania niepodległości. Do pokonania była także ulica 11 Listopada oraz Zwierzyniecka, gdzie na jednym z bloków znajduje się mural z wizerunkami Ojców Niepodległej.

Wydarzenie, organizowane przez Fundację Białystok Biega, okazało się rekordowe pod względem frekwencji. Na starcie stanęło ok. 3,5 tys. uczestników, w tym 1200 dzieci. Województwo Podlaskie jest partnerem strategicznym wydarzenia „Biegnę dla Niepodległej”.

Dodatkową atrakcją w centrum Białegostoku była prezentacja sprzętu wojskowego, która przyciągnęła rodziny z dziećmi.