
BIESZCZADY. Miniony weekend w Bieszczadach okazał się wymagający dla ratowników Grupy Bieszczadzkiej GOPR. W ciągu ostatnich dni interweniowali kilkukrotnie, niosąc pomoc turystom, którzy w trudnych warunkach potrzebowali wsparcia.
Pierwsza akcja miała miejsce w sobotę, 12 kwietnia. Pomocy potrzebowała czwórka młodych turystów, którzy podczas wędrówki nie poradzili sobie z trudnościami na szlaku. Gdy zbliżała się noc, a siły słabły, podjęli decyzję o wezwaniu GOPR. Ratownicy po dotarciu na miejsce udzielili niezbędnej pomocy — podali gorącą herbatę, wymienili mokrą odzież, a następnie część grupy została przetransportowana quadem. Pozostali turyści, pod opieką ratowników, bezpiecznie zeszli na Przełęcz Wyżniańską.
Kolejna interwencja miała miejsce w poniedziałek, 14 kwietnia, w rejonie Przełęczy Goprowców. Tym razem pomocy potrzebowała kobieta, która doznała urazu stawu skokowego. Na miejsce najszybciej dotarła załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poszkodowana została zaopatrzona i przetransportowana śmigłowcem do szpitala.
Tego samego dnia ratownicy udali się także w rejon Rozsypańca, gdzie zgłoszono przypadek kobiety z podejrzeniem odmrożeń stóp. Po dotarciu na miejsce okazało się, iż poszkodowana jest w stanie samodzielnie się poruszać, dlatego ratownicy ograniczyli swoją interwencję do bezpiecznego przetransportowania jej do Wołosatego.
Ratownicy apelują do turystów o rozsądek i odpowiednie przygotowanie przed wyruszeniem na szlaki, szczególnie w okresie wiosennym, kiedy warunki w wyższych partiach gór wciąż potrafią zaskoczyć.
[ngg src="galleries" ids="13761" display="basic_thumbnail"]fot. GOPR Bieszczady
Pomóż ratować ludzkie życie w Bieszczadach!Przekaż 1,5% podatku i wspieraj działania ratowników:
KRS 0000607021
Cel szczegółowy: Grupa Bieszczadzka GOPR