O ile pierwsza połowa w wykonaniu naszych piłkarz była zwyczajnie słaba o tyle druga była po prostu katastrofalna. W niej to bowiem stracili wszystkie pięć goli!
Do przerwy starca w Krakowie podopieczni Radosława Sobolewskiego jeszcze jakoś się trzymali. Nie oddali co prawda strzału na bramkę miejscowych, ale i też nie dali sobie wbić bramki. Za to po przerwie ich gra posypała się całkiem.
I to bardzo szybko. Dość napisać, iż nie minął kwadrans gry, a już Artur Haluch wyjmował piłkę z siatki trzykrotnie i było po zawodach. Najpierw dość przypadkowo pokonał go Jesus Alfaro, ale otem jego koledzy poszli za ciosem. I w dość podobnych odsętpach piłkę do siatki kierowali Tamas Kiss i Angel Rodado.
Gdy druga połowa dobiegała półmetka na 4-0 podwyższył Łukasz Zwoliński. I ten sam zawodnik ustalił wynik spotkania w doliczonym czasie gry kompletując dublet.
Więcej informacji niebawem
Wisła Kraków – Odra Opole 5-0 (0-0)
Bramki: 1-0 Alfaro – 49., 2-0 Kiss – 53., 3-0 Rodado – 58., 4-0 Zwoliński – 69., 5-0 Zwoliński – 90.
Odra: Haluch – Přikryl (70. Nowak), Piroch, Kamiński, Błyszko (55. Bartosz), Szrek, Osipiak (55. Szkliński), Niziołek, Purzycki, Czapliński (70. Banaszewski) – Muratovic (90. Wolny).