Blamaż w Hali Orbita. Piłkarze ręczni Śląska Wrocław wyraźnie gorsi od Ostrovii

radiowroclaw.pl 16 godzin temu
W zaległym meczu Superligi szczypiorniści Śląska Wrocław przegrali z Ostrovią aż 20:34. Dolnośląski beniaminek zajmuje trzynaste, przedostatnie miejsce w tabeli.

Spotkanie lepiej rozpoczęli przyjezdni i w 6. minucie prowadzili różnicą trzech trafień. Mimo wielu prób Śląsk był bardzo nieskuteczny w ataku. Po kwadransie przegrywał 4:9. WKS nie potrafił złapać odpowiedniego rytmu gry, za to goście bez skrupułów wykorzystywali ich błędy. W 22. minucie, po bramce Krzysztofa Łyżwy gospodarze byli gorsi 4:14. Bezradni w szeregach WKS byli także bramkarze i do szatni zawodnicy schodzili z wynikiem 9:18. Druga połowa była bliźniaczo podobna do pierwszej. Goście nie zwalniali tempa, a niemoc WKS-u trwała. W szeregach Ostrovii najskuteczniejsi byli Kamil Adamski i Daniel Reznicky. Po stronie Śląska na wyróżnienie zasłużyli skrzydłowi – Jakub Wielgucki i Adrian Burtan. Na słowa uznania zasługują także kibice, poza miejscowymi miłośnikami szczypiorniaka, licznie w hali Orbita stawili się kibice z Ostrowa, głośno wspierając swój zespół. WKS Śląsk Wrocław – KPR Rebud Ostrovia Ostrów Wielkopolski 20:34 (9:18) WKS Śląsk Wrocław: Małecki, Dudek- Kornecki 4, Granowski 1, Cegłowski 1, Jankowski, Gądek 2, Salacz 1, Ramiączek, Wielgucki 7, Przybylski, Kołodziejczyk, Burtan 4, Nastaj, Majewski, Kawka. Kary: 10 minut Karne: 2/3 KPR Rebud Ostrovia Ostrów Wielkopolski: Zimny, Krekora – Rybarczyk 1, Adamski 9, Urbaniak 4, Kamyszek 3, Klopsteg 2, Łyżwa 2, Marciniak 4, Misiejuk, Tomczak 1, Wojciechowski, Smolikau 3, Szpera, Reznicky 5. Kary: 2 minuty Karne: 6/6 Przeczytaj także: Bez niespodzianki. Zagłębie przegrało z Wisłą
Idź do oryginalnego materiału