Błękitni idą jak burza! 6:2 w meczu z Pilznem

e-ropczyce.pl 1 tydzień temu

Wynikiem 6:2 dla Błękitnych zakończył się mecz rozegrany 5 maja na Stadionie Miejskim w Ropczycach pomiędzy MKS Błękitni Ropczyce a rozstawionym na 4 miejscu w tabeli KS Legion Pilzno. Błękitni zagrali w składzie: Wojnowski, Nędza, Podczaszy, Mazur, Orzech, Piwowar, Pociask, Siepierski, Maćkowiak, Ogrodnik A., Bieniek.

Spotkanie poprzedziła burza, a pierwsze minuty meczu zawodnicy rozegrali w strugach deszczu. Ale już po chwili pogoda znacznie się poprawiła, a na trybunach zasiedli kibice Błękitnych i miłośnicy piłki nożnej, którzy gromkimi oklaskami nagradzali każdy strzelony gol. A było ich niemało. W pierwszej połowie trzy, z czego 1 należał do Bieńka, a 2 do Siepierskiego. W drugiej połowie również trzy, z czego 2 należały do Siepierskiego, a 1 do Bieńka(!!!).

Błękitni pokazali, na co ich stać. Pierwszych kilkanaście minut spotkania rozgrywało się głównie pod bramką przeciwników, którzy mimo ciągłych wskazówek trenera, nie mogli odnaleźć się w grze. W drugiej połowie goście próbowali odrobić straty. Ale pomimo wielu prób ataków na bramkę gospodarzy, to właśnie Błękitni wykazali się większą skutecznością. Po obejrzeniu tego spotkanie aż chciałoby się napisać- parafrazując Sienkiewicza: dwóch było pułkowników na ropczyckim stadionie: Siepierski – król strzelców i Wojnowski – obrońca bramek. I tu ogromny ukłon w stronę bramkarza Błękitnych, bo gdyby nie jego fenomenalna gra, ten mecz zakończyłby się niechybnie innym wynikiem (choć to tylko skromne zdanie niedoświadczonego kibica).

Ostatnie mecze Błękitnych, w tym także drużyny juniorów, pozwalają mieć nadzieję, iż zespół może dać z siebie dużo więcej. Piękne bramki, pewna zaciekłość w starciach z rywalami, upór i walka do ostatniego gwizdka – to obrazy, które chciałby widzieć każdy kibic.

Warto jeszcze nadmienić, iż w czasie całego spotkania jedyna żółta kartka przypadła członkowi ekipy Błękitnych, siedzącemu na ławce.

Idź do oryginalnego materiału