
Addison Barger blokuje piłkę tuż przed uderzeniem grand slama przeciwko Los Angeles Dodgers w szóstej rundzie. Był to pierwszy grand slam zdobyty po wejściu na boisko w historii World Series.
Toronto Blue Jays rozpoczęli World Series 2025 w wymarzony sposób, pokonując Los Angeles Dodgers 11:4 w meczu otwarcia. Plan był prosty – i wykonany perfekcyjnie: debiutujący Trey Yesavage utrzymał zespół w grze, Blake Snell został wyeliminowany ze składu rywali już w pierwszej połowie meczu, a atak Jays bezlitośnie wykorzystał słabości bullpen Dodgersów.
Dla Toronto było to pierwsze zwycięstwo w World Series od legendarnego meczu z 1993 roku, zakończonego homerunem Joe Cartera.
– To było po prostu szaleństwo. Kibice byli niesamowici, czuliśmy ich energię przez cały czas – mówił Addison Barger, bohater wieczoru, który zdobył pierwszego w historii klubu grand slama w World Series.
Noc na rozkładanej kanapie, dzień w historii
Barger nie tylko trafił piłkę 413 stóp w prawy środek Rogers Centre, wprawiając w ekstazę 50 tysięcy fanów – jego historia ma też sportowo-ludzkie tło.
W czwartek wieczorem 25-latek… nie miał gdzie spać. Jego rodzina, przyjechawszy do Toronto na finały, zajęła jego mieszkanie. Pomocną dłoń wyciągnął kolega z drużyny Davis Schneider, oferując mu rozkładaną kanapę w hotelowym pokoju z widokiem na stadion.
– Całą noc słyszałem skrzypienie – śmiał się po meczu Schneider.
Dwanaście godzin później Barger obudził cały kraj, uderzając piłkę w trybuny i zapisując się w historii Blue Jays.
Dziewięć punktów w jednej rundzie – powrót po 57 latach

Daulton Varsho z Toronto Blue Jays zostaje trafiony piłką w szóstej rundzie meczu przeciwko Los Angeles Dodgers w pierwszym meczu World Series w Rogers Centre w piątek, 24 października 2025 roku w Toronto.
Przełom nastąpił w szóstej rundzie, kiedy Blue Jays zdobyli aż dziewięć punktów, co było najlepszym wynikiem jednej rundy w World Series od 1968 roku.
Po kolei punkty zdobywali Ernie Clement, Nathan Lukes i Andrés Giménez, aż w końcu Barger trafił w samo serce stadionu, zamykając rundę historycznym homerunem.
– Chciałem tylko wprowadzić piłkę do gry. A skończyło się o wiele lepiej, niż planowałem – powiedział z uśmiechem.
Yesavage – debiut z charakterem

Choć miotacz wyjściowy Jays, Trey Yesavage, nie zaliczył w piątek swojego najlepszego występu w karierze, to jednak na początek meczu wyeliminował Shohei Ohtaniego. Pięć strikeoutów w pierwszym meczu zapewniło mu również rekordowe 27 strikeoutów w jednym meczu posezonowym.
Debiutujący w World Series Trey Yesavage, zaledwie 22-letni miotacz, został drugim najmłodszym zawodnikiem w historii klubu, który rozpoczął finał. Choć przez cztery inningi walczył z kontrolą piłki, ograniczył straty do dwóch punktów i zanotował pięć strikeoutów – ustanawiając rekord Blue Jays w liczbie strikeoutów w jednym sezonie posezonowym.
– To było niesamowite doświadczenie. Wyjść na boisko i wyeliminować Shohei Ohtaniego w moim pierwszym meczu World Series – coś niesamowitego – mówił po spotkaniu.
Mocna ofensywa i chłodna głowa
Bo Bichette wrócił po kontuzji kolana i od razu zdobył bazę. Alejandro Kirk i Daulton Varsho dołożyli swoje cegiełki, zmuszając Snella do 29 rzutów już w pierwszej zmianie. Varsho trafił też home runa na wyrównanie, co było pierwszym homerem, jaki Snell oddał leworęcznemu pałkarzowi od czerwca 2024 roku.

Łapacz Jaysów, Alejandro Kirk, okrąża bazy po zdobyciu dwupunktowego home runa w szóstej rundzie.
Potem Mason Fluharty i Seranthony Dominguez utrzymali prowadzenie, zanim Ohtani w siódmej rundzie trafił w trybuny dla Dodgersów. Publiczność zareagowała na to skandowaniem:
„We don’t need you!” – przypominając, iż japońska gwiazda dwa lata temu odrzuciła ofertę Blue Jays.
„Jutro będzie jutro”
Menedżer John Schneider po meczu przyznał, iż pozwoli sobie na dziesięć minut radości.
– Najfajniejszym momentem było złapanie pierwszego rzutu od Cito Gastona. Ale teraz myślimy o jutrze. Za dziesięć minut jutro będzie jutro – powiedział.
Drugi mecz World Series odbędzie się w sobotę w Rogers Centre. Na górce stanie Kevin Gausman, a Toronto będzie chciało zrobić kolejny krok w stronę mistrzostwa, na które czeka od 32 lat.
















