- Może rzeczywiście był zmęczony, napiłby się wody, pochodził i poleciał dalej. Stworzyłby sobie parę, a w tej chwili będzie siedział w ośrodku. Czy to jest rozwiązanie dla zdrowego ptaka? - mówi Anna Kamińska, prowadząca Ośrodek Okresowej Rehabilitacji Jelonki. Interweniowała dzisiaj przed sklepem ul. Królewieckiej w sprawie bociana, którego dokarmiali okoliczni mieszkańcy.