Lubelski Węgiel „Bogdanka” nie przedłuży umów z pracownikami sekcji sprzątającej – alarmują związkowcy.
– To powolne wygaszanie spółki – mówi przewodniczący Związku Zawodowego „Przeróbka”, Jarosław Niemiec. – Jest to naszym zdaniem cicha redukcja miejsc pracy, która już się zaczyna. To, co przewidywaliśmy na początku – Bogdanka może być likwidowana po cichu na zasadzie plasterka salami, dział po dziale. Tym bardziej jest to podłe w momencie nierozpoczęcia rozmów; wchodzimy w spór zbiorowy.
– Nie zwalniamy tych osób – mówi rzecznik prasowy Zarządu Lubelskiego Węgla Bogdanka S.A., Marcin Kujawiak. – Zakończenie tych umów nie jest równoznaczne ze zwolnieniem. Jest to jedynie realizacja założeń, które były wcześniej przyjęte. Ta decyzja wynika z potrzeby dostosowania procesów organizacyjnych spółki do aktualnych potrzeb zakładu pracy.
Pracownicy z działu sprzątającego – według informacji Zarządu – mają przejść do innej spółki, która ma świadczyć usługi na rzecz Bogdanki.
MaTo / opr. WM
Fot. archiwum RL