
Polonia niestety nie dała rady pokonać rywala na swoim własnym terenie. Kibice zgromadzeni na Fair-Play Arenie zobaczyli mnóstwo goli, ale w pierwszej połowie nic na to nie wskazywało.
Już w 9 minucie na prowadzenie wyszli goście, dla których gwałtownie zdobyty gol był znakomitą okazją do stabilizacji meczu i nie dopuszczania Polonii do groźnych akcji.
Wszystko zmieniło się jednak po przerwie, a worek z bramkami otworzył się w pełni.
Sześć bramek w Trzebnicy
Tuż po zmianie stron trzebniczanie zakasali rękawy i rzucili się do odrabiania strat. Sztuka ta udała się w 49 minucie za sprawą Rafała Burzyńśkiego.
W 68 minucie jednak to Rokita ponownie doszła do głosu. Goście zdobyli kolejne trafienie, a trzy minuty później podwyższyli prowadzenie na dwie bramki.
W 88 minucie szansę na remis dał Wiktor Gruszka, ale goście ponownie trafili i całe spotkanie zakończyło się wynikiem 4:2 dla Rokity Brzeg Dolny.