Organizacja non-profit Services and Housing In the Province (SHIP) ogłosiła rozpoczęcie nowego projektu mieszkaniowego w Brampton. Na zakupionej właśnie działce przy Main Street powstanie 52 jednostki wspomaganych i niedrogich mieszkań dla osób zmagających się z problemami zdrowia psychicznego i uzależnieniami.
– Potrzeby są ogromne. Wszyscy mamy świadomość, jak poważny jest kryzys mieszkaniowy – mówi Lori Ker, przewodnicząca zarządu SHIP. – Naszym celem jest pomaganie tym, którzy nie są w stanie samodzielnie znaleźć i utrzymać mieszkania.
SHIP prowadzi w tej chwili 11 budynków, oferując łącznie 1200 mieszkań. Najnowszy projekt ma zostać ukończony do 2027 roku. Inwestycja znajduje się w fazie przedinwestycyjnej – organizacja stara się zebrać 4 miliony dolarów poprzez program obligacji społecznościowych.
– To nie jest darowizna. To inwestycja – podkreśla Ker. – To etyczna forma lokowania kapitału, która daje realny, namacalny wpływ. Zamiast płacić bankom odsetki, zwracamy się do społeczności, która chce współtworzyć rozwiązania dla jednego z najpoważniejszych problemów społecznych.
Dla osób korzystających z pomocy SHIP takie wsparcie oznacza prawdziwą życiową zmianę. Jeffery Sinclair, który mieszka w jednym z budynków organizacji, przyznaje, iż dopiero stabilne miejsce zamieszkania pozwoliło mu stanąć na nogi.
– Moje życie to sinusoida. Kiedy mieszkałem sam, bez wsparcia, często trafiałem do szpitala. Nie radziłem sobie – opowiada. – Teraz, dzięki opiece i poczuciu bezpieczeństwa, mogę się rozwijać.
Jak podkreśla Ker, wspierane mieszkalnictwo nie tylko przywraca ludziom godność, ale także przynosi wymierne korzyści całemu systemowi opieki zdrowotnej.
– Badania pokazują, iż zapewnienie mieszkania z opieką znacząco zmniejsza obciążenie służby zdrowia. Jest to znacznie tańsze niż hospitalizacje, wizyty na izbie przyjęć czy korzystanie z systemu schronisk. Inwestując w mieszkania wspomagane, realnie obniżamy koszty społeczne i systemowe – mówi.
Inwestycje w projekt SHIP będą przyjmowane do momentu zebrania pełnej kwoty 4 milionów dolarów.
Na podst. CityNews
