Kandydat na prezydenta Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej) próbował w środę (16 kwietnia) dokonać „zatrzymania obywatelskiego” w szpitalu w Oleśnicy pracującej tam ginekolożki Gizeli Jagielskiej.
O oleśnickim szpitalu stało się głośno w ostatnim czasie za sprawą publikacji na temat historii pacjentki z Łodzi, która zdecydowała się na przeprowadzenie tam aborcji z powodu zagrożenia jej zdrowia.
Lekarka Gizela Jagielska, relacjonując PAP, co wydarzyło się w oleśnickim szpitalu w środę do popołudnia, powiedziała, iż Grzegorz Braun „wtargnął do działu administracyjnego, zagrodził mi drogę z jakimiś nieznanymi mi ludźmi i zamknął w pomieszczeniu administracyjnym, nie pozwalając mi wykonywać obowiązku lekarza przez ponad godzinę”.
Obrażał mnie i kierował wobec mnie groźby, doszło też wobec mnie do rękoczynu, ponieważ jak chciałam odjeść, to byłam popychana i szarpana
– powiedziała PAP lekarka.
Jagielska oceniła, iż w środę (16 kwietnia) za sprawą Brauna w szpitalu „dzieje się kosztem pacjentek kampania wyborcza”.
Pytana, czy sytuacja może być pokłosiem opisania historii pacjentki z Łodzi, Jagielska powiedziała, iż po części „pewnie tak”.
Ale przeprowadzone zgodnie z prawem aborcje dzieją się codziennie, jeżeli nie historia tej pacjentki, to byłaby historia innej kobiety
– powiedziała ginekolożka.
Na nagraniu opublikowanych przez lokalne media widać, jak Braun dyskutuje w oleśnickim szpitalu z policjantami, a wcześniej się modli. Mówi, iż jest w „pracy dla Rzeczypospolitej”.
Narażaniem życia Polaków jest dopuszczanie tej pani (do pracy – przyp. PAP). Dokonuję zatrzymania obywatelskiego i wzywam was panowie policjanci byście nie dopuścili, by pani Gizela Jagielska miała kiedykolwiek kontakt z pacjentami, w tym nieletnimi
– mówił kandydat na prezydenta.
Pełniąca obowiązki rzeczniczka oleśnickiej policji sierżant sztabowy Karolina Walczak powiedziała PAP, iż policjanci są na miejscu w szpitalu.
Zabezpieczają teren szpitala, aby nie doszło tam do przepychanek i sprzeczek i aby nie ucierpieli pacjenci i pracownicy szpitala
– powiedziała policjantka.
Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy prowadzi śledztwo w sprawie przeprowadzenia w szpitalu w Oleśnicy aborcji z naruszeniem prawa. Pacjentka (pani Anita z Łodzi) i działacze organizacji Legalna Aborcja podkreślają, iż procedura została wykonana zgodnie z ustawą z powodu zagrożenia zdrowia pacjentki.