Brexit jak kula u nogi. Londyn i Bruksela wciąż walą głową w mur. "Niewiarygodne". Dyplomatyczna telenowela trwa w najlepsze

1 godzina temu
Zdjęcie: Keir Starmer, brytyjski premier, i Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej. Londyn, 19 maja 2025 r.


Gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Choć laburzystowski rząd Keira Starmera podchodzi do Unii Europejskiej z większą sympatią niż jego konserwatywni poprzednicy, tarcia nie znikają. Bruksela spodziewa się, iż w zamian za gospodarcze zbliżenie z kontynentem Londyn będzie dorzucał się do unijnej kasy. Brytyjczykom, którzy desperacko szukają oszczędności budżetowych, taka wizja nie może przypaść do gustu.
Idź do oryginalnego materiału