Nie wiem, jak Ty, ale ja przez długi czas uważałem, iż w tenisie najważniejsza jest rakieta. Dopóki nie zagrałem kilku meczów w butach, które kompletnie nie nadawały się na kort. Ślizganie się przy każdym kroku, bolące stawy po godzinie gry… masakra. Dopiero kiedy wpadły w moje ręce buty do tenisa ASICS, zrozumiałem, jak ogromną różnicę robi dobrze dobrane obuwie.